Szczawno-Zdrój pomaga zwierzętom w potrzebie z Boguszowa

Znaleźli ją na czas

Zaczęło się od walentynkowej akcji radnych Agnieszki Wilk, Urszuli Wójcik i Violetty Mołdy z klubu Kobiety dla Szczawna. A właściwie zaczęło się kilka dni wcześniej, kiedy wolontariusze Fundacji Na Pomoc Zwierzętom w asyście policji odebrali w okolicach Dworzyska suczkę o imieniu Pusia.

- Potwierdziły się informacje przekazane przez osobę zgłaszającą, pies w słabej kondycji, przypięty do ściany pustostanu, temperatura - 11C, pies trzęsący się z zimna. Za schronienie miał mu służyć otwarty przedsionek pustostanu, w którym temperatura była taka jak na zewnątrz. Z braku możliwości kontaktu z właścicielem, pies został zabrany natychmiast i przewieziony do lecznicy. Stwierdzono wychłodzenie, liczne pasożyty skóry i wewnętrzne, dysplazje stawów biodrowych. To suczka, która niejednokrotnie rodziła. Dowiedzieliśmy się że właściciel miał już wcześniej innego psa, który żył w tych samych warunkach, pies był bardzo chory, właściciel nie zabrał go do weterynarza, prawdopodobnie umarł w cierpieniu, gdyż pewnego dnia zniknął - raportują przedstawiciele Fundacji.

Jak dodają wolontariusze, psy często były karmione przez obcych ludzi, gdyż właściciel potrafił po kilka dni nie pojawiać się w tym miejscu.



- Szkoda tylko, że nikt tego nie zgłosił. Na ten moment pies pozostaje pod naszą opieką, nie jest jeszcze gotowy do adopcji. Właściciel suczki uważa, że pies ma dobre warunki bo to "odporna rasa", składamy przeciwko niemu zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Psy tego typu, nawet jeżeli mają predyspozycje do przebywania na dworze w niskich temperaturach, powinny przede wszystkim mieć możliwość schronienia się, nie być uwiązane na łańcuchu, dostawać odpowiednią karmę dla psów pracujących. Bardzo prosimy o wsparcie, to kolejny pies pod naszą opieką, zanim ruszy sąd, my musimy opłacić koszty weterynaryjne - dodają wolontariusze. Link do zbiórki:

https://pomagam.pl/pusialuty2021

Do apelu fundacji i inicjatywy radnych dołączył w tym tygodniu

To nie pierwsza pomoc dla zwierzaków