| Źródło: Państwowa Straż Pożarna w Wałbrzychu
Szczawienko: Wyszła na chwilę. Kolacja się spaliła
- Zgłoszenie od mieszkańców budynku otrzymaliśmy o godz. 22.26, na miejsce wysłaliśmy trzy zastępy z ośmioma ratownikami - informuje dyżurny z Miejskiego Stanowiska Kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu. Strażacy ugasili płonący garnek i zgasili gaz, sprawdzili też, czy w zadymionym lokalu nikogo nie ma. Klatce schodowej i rzeczonemu mieszkaniu przydało się solidne wietrzenie. Okazało się, że jedna z lokatorek budynku zostawiła na gazie gotującą się potrawę i na chwilę wyszła. Jak wróciła do domu... byli tam już strażacy.
Czarna seria z cyklu pt. "Wałbrzyszanie gotują"
PŁOMIENIE NA KOLACJĘ
PODZAMCZE: PŁOMIENIE Z ROZGRZANEGO PIEKARNIKA
CO UGOTUJĄ, TO SPALĄ
OBIAD SIĘ SPALIŁ. NIKOGO NIE BYŁO W DOMU
NOWE MIASTO: GOTOWAŁ, GOTOWAŁ... I SPALIŁ
PODZAMCZE: PŁONĄCE POKRĘTŁO GAZÓWKI
Elżbieta Węgrzyn
fot. ilustracyjne Karol Kotarski
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj