| Źródło: Państwowa Straż Pożarna w Wałbrzychu
Straż Wałbrzych: ukradziono licznik gazu?
Powiadomienie o możliwości rozszczelnienia instalacji gazowej w wyniku kradzieży licznika gazu straż pożarna otrzymała po godz. 20.00 w środę 18 maja.
- Miało to miejsce na ul. Noworudzkiej w Jedlinie-Zdroju. Zgłoszenie mówiło o braku licznika gazowego na klatce schodowej i wyczuwalnym zapachu gazu na pierwszym piętrze. Na miejscu okazało się, że ktoś zabrał licznik, ale został zakręcony zawór kulowy i nie doszło do wycieku gazu. Strażacy dokonali pomiaru i nie stwierdzono zagrożenia wybuchem - mówi Tomasz Kwiatkowski, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu.
Na miejscu działali strażacy z OSP Głuszyca i PSP Wałbrzych, zakręcili prewencyjnie zawór gazu w całym budynku, przyjechało także pogotowie gazowe i policja. I wtedy sprawa zaczęła się wyjaśniać.
- Pracownicy pogotowia gazowego poinformowali, że wcześniej był w tym budynku pracownik firmy sprzedającej gaz, który zakręcił zawory i założył na nich plomby w związku z brakiem płatności. Nie zabierał jednak licznika i pracownicy pogotowia mieli zgłosić kradzież, jeśli się okaże, że nikt go legalnie nie zdemontował. Na razie jej nie zgłosili - mówi Marcin Świeży, oficer prasowy wałbrzyskiej policji. Być może okaże się, że kradzieży nie było.
Z gazem zawsze ostrożnie:
Mieroszów: Wybuch butli z gazem. Straty są ogromne [FOTO]
Stary Zdrój: Odkręcił gaz, mogło dojść do tragedii
Wałbrzych Śródmieście: Sąsiedzi wyczuli gaz, obawiali się tragedii
PIASKOWA GÓRA: SĄSIEDZI WYCZULI GAZ. MOGŁO DOJŚĆ DO TRAGEDII
PODZAMCZE: EWAKUACJA BUDYNKU PRZY UL. BASZTOWEJ
BOGUSZÓW-GORCE: PAMIĘTALI O KATASTROFIE, NIE CHCIELI KOLEJNEJ
Magdalena Sakowska
Foto ilustracyjne archiwalne: Elżbieta Węgrzyn
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj