Straż Wałbrzych: tragiczne odkrycie, agregaty, dostawy wody... (FOTO)

Nie udało się go uratować

Jak mówi Robert Strojny z Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu, straż została wezwana do budynku przy ul. Norwida we wtorek 31 stycznia o godz. 13.58.

- Straż wezwała siostra lokatora zaniepokojona, że jej chory brat nie otwiera drzwi i nie ma z nim kontaktu, na miejscu była też policja. Strażacy wyważyli drzwi i w środku znaleźli nieżyjącego już niestety 54-latka. Akcji resuscytacyjnej nie podjęto, bo zgon nastąpił jakiś czas temu - mówi Robert Strojny. O ostatnich tragicznych odkryciach pisaliśmy: Straż Wałbrzych: na ratunek było już za późno, Straż Wałbrzych: dwie tragedie i kradzież... rury gazowej.



Poza tym strażacy wyjeżdżali tego dnia 20 razy, z czego 12 razy do usuwania skutków marznącej mżawki, głównie były to spadające konary w Boguszowie-Gorcach, gdzie drzewa jeszcze nie odmarzły. Natomiast w poniedziałek 30 stycznia na 35 interwencji tylko trzy nie były związane ze skutkami pogody, a najpoważniejsza dotyczyła drzewa, które upadło na garaż, również w Boguszowie-Gorcach. A we wtorek 31 stycznia straż usuwała nawisy śnieżne na domu dziecka przy ul. Asnyka w Wałbrzychu.



Dzisiaj, 1 lutego rano, podczas wyjazdu do kolejnego powalonego drzewa zastęp OSP Boguszów został przekierowany na ul. Kosynierów w Starym Lesieńcu. Doszło tam do czołowego zderzenia dwóch osobówek. Na szczęście nikt nie został poszkodowany. Strażacy apelują o zachowanie ostrożności, warunki na drogach są wciąż bardzo trudne.




Gdy o życiu decyduje maszyna...

Jednak pomoc strażaków po ataku zimy nie dotyczyła tylko gałęzi. Wciąż są w naszym powiecie miejscowości, gdzie prądu nie ma od kilku dni. Nie ma go też według informacji Taurona od 3 dni w Wałbrzychu na ul. Wylotowej i Bystrzyckiej oraz na Noworudzkiej i Osiedlu Górniczym. Wczoraj prądu nie było także na ul. Miczurina.

- O godz. 20.39 straż otrzymała wezwanie na tę ulicę, dotyczyła ona konieczności pomocy 85-latkowi, który musi korzystać z koncentratora tlenu. Strażacy wykorzystali swój agregat prądotwórczy i podłączyli urządzenie do czasu przywrócenia zasilania, co nastąpiło 1,5 godziny później. Podobnie było dzień wcześniej w Sokołowsku, gdzie tamtejsza OSP użyczała swojego agregatu, żeby podtrzymać pracę respiratora, pod którym leży 63-letnia kobieta - relacjonuje Robert Strojny.




Nie ma prądu, więc nie ma... wody

Mapa miejscowości, które w powiecie wałbrzyskim wciąż są pozbawione energii elektrycznej, przeraża. Część mieszkańców nie ma prądu już od trzech, a nawet czterech dni i w niektórych przypadkach dziś również go nie będzie. W komunikatach spółki Tauron wygląda to tak:

I tu znów z pomocą przychodzą strażacy. Jak mówi Robert Strojny, brak prądu spowodował, że mieszkańcy kilku domów przy ul. Głównej w Lubominie nie mogą korzystać z pomp zamontowanych w studniach głębinowych i nie mają wody. Wezwali więc na pomoc strażaków z OSP Stare Bogaczowice, a ci im przywieźli 3 tony wody. Dobrze, że jest straż pożarna... A przed wszystkimi strażakami kolejny trudny dzień.




Jeszcze sytuacja na kolei