Straż Wałbrzych: Czad nadal groźny. 40-latka w szpitalu

W ostatnich dniach podejrzenie ulatniania się tlenku węgla zgłaszali strażakom m.in. mieszkańcy ul. Słowackiego i Armii Krajowej, Długosza w Wałbrzychu.
Niestety, spośród kilkunastu zgłaszanych przypadków podejrzeń wystąpienia w lokalach mieszkalnych czadu, potwierdziło się zgłoszenie z ul. Kłodzkiej w Jedlinie-Zdroju. Strażaków wezwano 29 grudnia o godz. 22.24. 40-letnia mieszkanka Jedliny-Zdroju z objawami zatrucia trafiła do szpitala. - Kobieta straciła przytomność podczas kąpieli, strażacy stwierdzili ulatnianie się trującego gazu z zamontowanego w łazience piecyka gazowego - wyjaśnia Robert Strojny z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu. 40-latką zajęli się pracownicy pogotowia, którzy jeszcze przed przyjazdem strażaków wyłączyli piecyk gazowy i przewietrzyli mieszkanie. - Odczyty z czujników po ponownym uruchomieniu piecyka nie pozostawiały wątpliwości, że to on był przyczyną zatrucia - zaznacza Strojny.