W starożytnym Efezie szewc Herostrates chciał być sławny, więc podpalił świątynię Artemidy. A w nowożytnym Wałbrzychu pewien 40-latek biega wokół, zaczepia ludzi, gołębi i niszczy, co popadnie - w tym pomnik, bo chyba również pragnie rozgłosu. Co teraz zaatakował?