Pozytywny efekt przyniosły działania 30 czerwca z udziałem czterech zastępów strażackich i ciężkiego sprzętu na skarpie w okolicy dworca Wałbrzych Szczawienko.
| Źródło: Państwowa Straż Pożarna w Wałbrzychu
Skarpa przy Wałbrzych Szczawienko wreszcie zgaszona?
Za nami kolejny dzień działań wałbrzyskich strażaków i kolejarzy na nasypie przy dawnej podstacji transformatorowej przy Wałbrzych Szczawienko. - 30 czerwca akcja trwała przez ponad dziewięć godzin, począwszy od godz. 9 rano niemal do 19. Skarpę rozkopywano sukcesywnie odsłaniając kolejne żarzące się warstwy aż do momentu gdy natrafiono na glinę - zaznacza Robert Strojny z KM PSP w Wałbrzychu. Jest szansa, że tym samym wewnętrzny pożar udało się ugasić.
Nasz rozmówca dodaje też, że niesamowite wrażenie sprawiały odkrywane warstwy wciąż gorącego i częściowo wypalonego popiołu, na którym woda gotowała się w mgnieniu oka. Istny nagrzany do czerwoności piec w głębi ziemi, przy nasypie kolejowym.
Tym razem na miejsce działań skierowany był samochód cysterna i trzy ciężkie wozy gaśnicze z JRG-2 oraz JRG-1. Zużyto tym razem 250 ton wody, czyli 250 tys. litrów. Łącznie podczas akcji - czyli trzech dni działań spożytkowano ok. 457 ton tego cennego surowca. Może ten niechlubny przykład będzie przestrogą, jak się kończy składowanie miału węglowego.
O pożarze pisaliśmy:
Wałbrzych: 200 tys. litrów wody nie starczyło, by ugasić żar [FOTO]
Wewnętrzny pożar skarpy przy Wałbrzych Szczawienko [FILM]
ELW
fot. R. Burdek
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj