Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze postawiła poważne zarzuty prezesowi Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt. Miał między innymi samowolnie odbierać psy, a jedną z właścicielek pobić. Wcześniej brał udział w głośnych sprawach demaskowania oprawców zwierząt, między innymi w Wałbrzychu.