Samochód spadł na tory. Strażacy wyciągali
- Do dość nietypowego zdarzenia doszło w sobotę, 18 marca, na dworcu Boguszów-Gorce Wschód w dzielnicy Kuźnice. Zaparkowany w pobliżu peronu samochód stoczył się na torowisko. W pojeździe nie było osób - relacjonują druhowie z OSP Boguszów. To oni razem ze strażakami z i JRG-1 Wałbrzych wyciągali wóz pechowca z torów. Na szczęście nikomu nic się nie stało, nie trzeba też było wstrzymywać ruchu pociągów na linii kolejowej Jelenia Góra - Wrocław, na której zlokalizowany jest kuźnicki przystanek. Miejsce zdarzenia zabezpieczała policja i SOK.
Strome skarpy i wąskie przejazdy nie jednego kierowcę zaprowadziły tu na manowce.
Rocznica zdarzenia
Równo rok wcześniej - 18 marca 2016 roku - kilkaset metrów dalej, ze skarpy przy wiadukcie kolejowym zlokalizowanym na skrzyżowaniu ul. Reymonta i Krakowskiej oraz wałbrzyskiej ul. Kosteckiego stoczył się samochód z trzema osobami wewnątrz. Pasażerowie i świeżo upieczony kierowca, mieszkanka Boguszowa-Gorc, trafili do szpitala. Trzeba też było na czas akcji wyciągania wozu z wykopu kolejowego wstrzymać ruch pociągów. Było o włos od tragedii, bo skarpa tu jest bardzo spadzista, a gdyby samochód upadł na przejeżdżający pociąg, mogło dojść do katastrofy.
Zdjęcie archiwalne
fot archiwalne i tekst Elżbieta Węgrzyn
fot. współczesne OSP Boguszów
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj