Ratowali innych z narażeniem własnego życia [ZDJĘCIA]
Zastępca burmistrza Boguszowa – Gorc Sebastian Drapała i przewodniczący Rady Miejskiej Stanisław Urbaniak spotkali się w Ratuszu z boguszowskimi bohaterami by podziękować im za to, że w niebezpieczeństwie ryzykowali życie, by nieść pomoc mieszkańcom miasta.
Człowiek zagrożony - oni pomogli
Pan Mariusz Rosiński, razem z partnerką Henryką Potocką uratowali tonącego wędkarza. Do tego zdarzenia doszło w niedzielny wieczór, 24 listopada, nad jeziorem Pilchowickim koło Wlenia. Łowiący tam ryby mężczyzna próbował się wspiąć po stromym brzegu i złapał się gałęzi drzewa. Gałąź się jednak złamała, mężczyzna stracił równowagę i wpadł do lodowatej wody. Na ratunek ruszyli przebywający razem z nim nad jeziorem kobieta i mężczyzna - mieszkańcy Boguszowa-Gorc. Dzięki ich prowadzonej z determinacją pierwszej pomocy wędkarz nie utonął, wezwali też służby by wydobyć z wody pechowca. Trwali przy poszkodowanym w lodowatej wodzie i w późnojesiennej aurze z temperaturami powietrza sięgającymi zera stopni.
Podziękowania przygotowano też dla pani Ewy Pawlak, która uratowała człowieka leżącego na ulicy udzielając mu pierwszej pomocy. Choć sposobu postępowania w nagłych przypadkach, w tym resuscytacji uczymy się już w szkole, a następnie przypominamy sobie te prawidła podczas szkoleń okresowych, to w prawdziwej sytuacji zagrożenia czyjegoś życia mało kto z nas potrafi zachować zimną krew i trzeźwy umysł, by pomóc poszkodowanemu i wezwać służby ratownicze. Tak właśnie zachowała się pani Ewa.
Mogło zginąć wiele osób
Powyższe przypadki to pomoc jednostkom, natomiast dwaj kominiarze, pan Mateusz Mróz z Boguszowa oraz jedlinianin - Paweł Zieliński przyczynili się do zapobieżenia katastrofie budowlanej, w której zagrożeni byli mieszkańcy dwóch sąsiadujących ze sobą kamienic wielorodzinnych. Mogło tam dojść do wybuchu gazu i katastrofy budowlanej przypominającej zdarzenie z ostatnich lat ze Świebodzic, czy też z ostatnich dni - ze Szczyrku.
Do zdarzenia, z udziałem panów Pawła i Mateusza doszło 4 lipca 2019 w godzinach popołudniowych. - Jak co roku, zgodnie z przepisami podczas czyszczenia kwartalnego, przyszliśmy w ramach obsługi kominiarskiej do budynku na ul. Walentynowicz. Ja robiłem roczne przeglądy, a kolega w tym czasie czyścił kominy i wybierał sadzę. Poszliśmy do piwnicy i w drodze poczuliśmy ostry zapach stężonego gazu. W takich sytuacjach zawsze reagujemy szybko, zapytałem więc kolegi strażaka, czy on też wyczuwa gaz i on to potwierdził - wspomina Paweł Zieliński, doświadczony kominiarz z 11-letnim stażem pracy. Pan Paweł ma niezawodny nos, wyczulony na zapach wonnej domieszki gazu ziemnego. Nie raz już wyczuł niebezpieczny zapach, jednak w ten ciepły lipcowy dzień w grę wchodziło bezpieczeństwo mieszkańców dwóch trzykondygnacyjnych kamienic złączonych ścianą boczną. Było popołudnie i do domów wrócili już mieszkańcy ze szkoły i pracy.
Doświadczony kominiarz i strażak ochotnik zdołali zareagować na niebezpieczeństwo i wyprowadzić ze strefy zagrożenia mieszkańców zagrożonego wybuchem gazu budynku. - Zdarzało się nam już wcześniej razem z kolegami OSP wyjeżdżać do przypadków rozszczelnień instalacji gazowej, ta sytuacja jednak szczególnie utkwiła mi w pamięci - wspomina Mróz, a jego kolega zaznacza, że: - Do dziś to wspominam, ilekroć przejeżdżamy obok tej kamienicy. Ewakuowaliśmy ludzi, o ile dobrze pamiętam z 12 mieszkań...
Odzew akcji był duży, zgromadzono ponad 100 zniczy i grupa wolontariuszy z Dawidem wyruszyli najpierw na porządkowanie zapomnianych nagrobków na boguszowskiej nekropolii, a następnie zapalili na wysprzątanych grobach znicze. Okazali swoją pamięć i szacunek dla miejsca spoczynku dawnych pokoleń boguszowian.
Dawid ma dopiero 10 lat i chodzi do piątej klasy, ale uważa wolontariat i pracę na rzecz innych za rzecz naturalną jako że jego mama od lat działa w Szlachetnej Paczce. Młody boguszowianin też wspiera tę inicjatywę i wkrótce pójdzie w ślady swojej aktywnej rodzicielki.
O zdarzeniu na ul. Walentynowicz pisaliśmy - Mogło dojść do tragedii. Ewakuacja kamienicy w Boguszowie [FOTO]
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj