Półmaraton Wałbrzych: wiemy, dokąd pojedzie Toyota (FOTO)
Auto trafiło tym razem do zapalonego biegacza, który średnio raz w miesiącu startuje w jakimś polskim mieście, a należy do Kietrzańskiego Stowarzyszenia Kulturalno-Sportowego "Gryf". Na 19. Toyota Półmaratonie Wałbrzych pojawił się po raz drugi i obiecał, że przyjedzie jeszcze. Pan Adam Nosal z Kietrza pobiegł ulicami Śródmieścia z żoną Dorotą i szwagrem Rafałem.
- Tydzień później biegliśmy na maratonie w Raciborzu i tam też do wygrania była toyota, ale już nie trafiliśmy - śmiał się pan Adam, a pani Dorota dodała, że biegł z nimi także ich czteroletni maluszek. - Dotąd jeździłem Volkswagenem Passatem. Toyota to na pewno będzie auto rozrywkowe, koledzy będą zabierani na wyprawy biegowe. Wałbrzych ma mega infrastrukturę, choć do biegania trasy ciężkie, wymagające. Miasto świetne, samo położenie, tyle atrakcji turystycznych. Zrobiło na nas wrażenie, choć jeździmy po całej Polsce - zapewnił pan Adam.
Toyotę Aygo można było wylosować podczas wałbrzyskiego półmaratonu już po raz szósty i na pewno nie ostatni. - Podpisaliśmy właśnie umowę z wałbrzyską fabryką Toyoty na najbliższe trzy lata - mówił Mariusz Gawlik, prezes Aqua-Zdroju. Silnik i skrzynia biegów auta powstały właśnie w wałbrzyskiej Toyota Motor Manufacturing Poland. W stosunku do poprzednich jest to model unowocześniony.
Ciekawostką jest to, że Bożena Borkowska z Warszawy, która rok temu po półmaratonie opuściła Wałbrzych nową Toyotą, w tym roku również wzięła udział w imprezie i wylosowała telewizor. Czytaj też:
WAŁBRZYCH: WYLOSOWAŁA SAMOCHÓD I POJECHAŁA NIM DO STOLICY (FOTO)
Tekst i foto: Magdalena Sakowska
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj