Policja Wałbrzych: jeden zrobił blokadę, drugi nie uciekł do lasu...

Teraz nie zdążył do lasu...

Policjanci ruchu drogowego 26 stycznia około. 11.00 zauważyli na ul. Bogusławskiego kierowcę osobówki. Rozpoznali go jako osobę od dłuższego czasu poszukiwaną przez wymiar sprawiedliwości. Kiedy przy ul. 11 Listopada włączyli sygnały pojazdu uprzywilejowanego, mężczyzna zatrzymał kierowany przez siebie samochód, wyskoczył i zaczął uciekać pieszo. Policjanci ruszyli w pościg i już po około 100 metrach zatrzymali 26-latka.

Legitymowany wałbrzyszanin miał aktywny dożywotni zakaz siadania za kółko wydany w 2021 roku przez Sąd Rejonowy w w Wałbrzychu. I był poszukiwany. Teraz blisko dwa lata spędzi w więzieniu. Przez sąd został skazany za wcześniejszą jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości, za jazdę pomimo zakazu sądowego, a także za niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Policjanci dodatkowo udowodnili mu, że w sierpniu zeszłego roku na Alei Wyzwolenia kolejny raz nie zatrzymał się do kontroli drogowej, ale wtedy udało mu się po pościgu porzucić auto i uciec pieszo do lasu.

Teraz do zasądzonej już kary więzienia 26-latkowi przez sąd może zostać doliczone kolejnych pięć lat pozbawienia wolności. Mężczyzna dzisiaj trafił do Aresztu Śledczego w Świdnicy, gdzie został przewieziony przez funkcjonariuszy.




Zablokował i już nie wysiadł...

Do innego zdarzenia z udziałem niebezpiecznego kierowcy doszło w środę przed godziną 16:00. Świadkowie zauważyli, że mężczyzna zatrzymał się na środku jednej z bocznych dróg w Kowalowej, blokując w ten sposób ruch. Postanowili więc wykręcić nr 112. Funkcjonariusze Posterunku Policji w Mieroszowie już po kilku minutach zatrzymali kompletnie pijanego kierowcę, który nie był w stanie samodzielnie wysiąść z pojazdu. Na szczęście w tej sytuacji, ani jemu, ani nikomu postronnemu nic się nie stało.

Badanie wykonane przez policjantów wykazało, że 54-letni mieszkaniec powiatu wałbrzyskiego miał 2,85 promila alkoholu w organizmie. Mężczyźnie odebrane zostało prawo jazdy, a jego samochód został przewieziony autolawetą na parking strzeżony.

Teraz podejrzany stanie przed sądem. Za jazdę w takim stanie mu kara pozbawienia wolności do lat 2, zakaz prowadzenia oraz wysoka grzywna. Policjanci podkreślają, że właściwa reakcja mieszkańców pozwoliła najprawdopodobniej uniknąć tragedii na drodze.