20.05.2022 08:45 | Źródło: KMP Wałbrzych

Policja Wałbrzych: dwa groźne wypadki, są poszkodowani (FOTO)

GALERIA

Mieliśmy dzień przerwy w wypadkach, ale i tak ten tydzień zaczyna wyglądać na rekordowy - osiem zdarzeń od soboty do czwartku, aż siedem osób trafiło do szpitala. A co się wydarzyło na drogach w czwartek 19 maja? I ile było promili?

W Kowalowej

W czwartek po godzinie 16:30 37-letni kierujący samochodem osobowym - jadąc od strony Mieroszowa w kierunku Wałbrzycha - na łuku drogi drogi krajowej 35 stracił panowanie nad kierownicą, przeciął oś jezdni i zderzył się czołowo z innym samochodem osobowym, którym kierowała 52-letnia mieszkanka powiatu wałbrzyskiego. Kobieta trafiła do szpitala. Pomimo poważnych obrażeń, których doznała, na szczęście jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Policjanci zatrzymali oba dowody rejestracyjne uszkodzonych aut. Oboje kierujący byli trzeźwi. Teraz prowadzone będzie dalsze postępowanie w celu wyjaśnienia okoliczności wypadku.

I w Łomnicy

Pijany 41-letni mieszkaniec powiatu wałbrzyskiego był sprawcą poważnie wyglądającego zdarzenia drogowego w Łomnicy w gminie Głuszyca. Mężczyzna zjechał kierowanym przez siebie samochodem z wąskiej drogi, przebił się przez drewniany płot, a następnie uderzył w drzewo.

19 maja około godziny 7:00 głuszyccy i wałbrzyscy policjanci otrzymali informację o wypadku drogowym na drodze publicznej w Łomnicy. Okazało się, że mężczyzna kierował samochodem kompletnie pijany, mając 3,12 promila alkoholu w organizmie. Doznał urazu głowy i wylądował w szpitalu. Jego samochód trafił na parking strzeżony. Funkcjonariusze sporządzili również dokumentację procesową, która trafi teraz do sądu.

Za jazdę w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym mężczyznę czeka długotrwały zakaz siadania za kółko oraz wysoka grzywna. 41-latek może także trafić za kraty więzienia na 2 lata.

A niedaleko Marciszowa...

Środa była jedynym spokojnym dniem na drogach, ale u nas. W sąsiednim powiecie do tragicznego w skutkach wypadku doszło 18 maja na drodze Marciszów – Świdnik. Przy wjeździe do miejscowości Świdnik 27-latek rozwijający bardzo dużą prędkość stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożne drzewo. Auto stanęło w płomieniach, a kierowca poniósł śmierć na miejscu.

A policja nieustająco apeluje o bezpieczną i trzeźwą jazdę. Tym bardziej, że przed nami weekend...