Policja: dwa pościgi z nietypowym finałem i uszkodzony radiowóz (FOTO)

Sekwencja nieoczekiwanych wydarzeń...

Policjanci wydziału Ruchu Drogowego w Pieszycach właśnie zabezpieczali miejsce działania straży pożarnej, kiedy od przypadkowej osoby otrzymali znalezioną tablicę rejestracyjną. Chwilę później zauważyli audi, które z przodu nie miało tablicy, natomiast tylna miała ten sam numer, jak ta, którą właśnie dostali. Ruszyli więc za pojazdem, aby oddać zgubę. Kiedy kierowca zaparkował na chodniku, podjechali i wydali sygnał do zatrzymania. Jednak mężczyzna gwałtownie ruszył, uderzył w radiowóz, uszkadzając dodatkowo zaparkowany nieopodal samochód marki Daewoo i odjechał z piskiem opon.

Policjanci ruszyli w pościg. Kilka chwil później w parku miejskim odnaleźli auto uciekiniera. Jego kierowca... schował się w trawie nieopodal, w nadziei, że nie zostanie odnaleziony. Był w błędzie, został zatrzymany - a badanie alkomatem dało wynik 1,07 promila.

Mężczyzna już w przeszłości był karany za prowadzenie po pijanemu, więc automatycznie stał się recydywistą. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Dodatkowo będzie odpowiadał za "stosowanie przemocy wobec funkcjonariuszy aby zaniechali prawnej czynności służbowej" i zniszczenie mienia. Grozi mu do 5 lat za kratami.