| Źródło: Państwowa Straż Pożarna w Wałbrzychu
Podzamcze: palenie dokumentów, Śródmieście: dym z podłogi
Było już wiele interwencji straży pożarnej z garnkiem na ogniu, ale dotąd raczej w nim gotowano, a nie używano do podobnych strategicznych celów... A dym wydobywający się z podłogi może ściąć krew w żyłach.
- O godz. 13.09 w czwartek 17 października otrzymaliśmy wezwanie z dziesięciopiętrowego bloku przy ul. Hetmańskiej - lokatorów zaniepokoił dym rozprzestrzeniający na klatce schodowej. Okazało się, że w lokalu na 10-tym piętrze starsza pani paliła stare dokumenty w metalowym garnku. Jak tłumaczyła, nie wiedziała, jak w inny sposób się ich pozbyć. Zagrożenia nie było, zawartość garnka już się dopalała - mówi Tomasz Kwiatkowski, oficer prasowy KM PSP w Wałbrzychu.
Policja bada sprawę pod kątem możliwego przestępstwa lub wykroczenia. Tego samego dnia, tym razem na ul. Książęcej mieszkańców również zaniepokoił dym. Wydobywał się... z podłogi w ich pokoju. Na szczęście mieszkanie poniżej nie stało w płomieniach.
- O godz. 17.30 otrzymaliśmy wezwanie dotyczące zadymienia. Lokatorzy stwierdzili, że dym wydobywa się z podłogi, bo ich sąsiad z mieszkania poniżej zapalił w piecu kaflowym. Stwierdzono nieszczelność przewodu kominowego i straż w trybie administracyjnym wystąpi do zarządcy budynku o pilne wezwanie kominiarza - mówi Tomasz Kwiatkowski.
W mieszkaniu pomiar wykazał niewielkie stężenie tlenku węgla, ale po przewietrzeniu nie było zagrożenia ani konieczności ewakuacji.
Inne przygody z garnkami, kulinariami i dymem:
ROZPALILI W POKOJU OGNISKO I PODGRZEWALI PIZZĘ?
PIASKOWA GÓRA: ZACZĄŁ OD FRYTEK, SPALIŁ KUCHNIĘ I ZALAŁ SĄSIADÓW
SOBIĘCIN: NOCNE PIECZENIE GRZANEK OKAZAŁO SIĘ NIEBEZPIECZNE
POŻAR, WIECZORNE FRYTKI I WYBUCH
CHCIAŁA GASIĆ A O MAŁY WŁOS NIE SPALIŁA MIESZKANIA
DRZWI ZATRZAŚNIĘTE, A GARNEK NA GAZIE
ZAMIAST PILNOWAĆ OBIADU, SMACZNIE SPAŁ
PODZAMCZE: 92-LATKA SPALIŁA, ALE I SAMA UGASIŁA
SEKWENCJA NIEFORTUNNYCH ZDARZEŃ NA UL. ANDERSA
WYSZŁA NA CHWILĘ, KOLACJA SIĘ SPALIŁA
PŁOMIENIE NA KOLACJĘ
PODZAMCZE: PŁOMIENIE Z ROZGRZANEGO PIEKARNIKA
CO UGOTUJĄ, TO SPALĄ
OBIAD SIĘ SPALIŁ. NIKOGO NIE BYŁO W DOMU
NOWE MIASTO: GOTOWAŁ, GOTOWAŁ... I SPALIŁ
PODZAMCZE: PŁONĄCE POKRĘTŁO GAZÓWKI
Magdalena Sakowska
Foto ilustracyjne: JK
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj