| Źródło: Fundacja "Na Pomoc Zwierzętom", OSP Boguszów-Gorce
Pies tydzień pod ziemią - przeżył cudem (FOTO)
Strażacy z wałbrzyskiej Państwowej Straży Pożarnej i strażacy ochotnicy z Boguszowa-Gorc wczoraj rano przez kilka godzin przy użyciu ciężkiego sprzętu i z pomocą specjalistycznej kamery odkopywali psa, który utknął pod ziemią i przebywał tam prawdopodobnie od tygodnia. Operacja zakończyła się sukcesem, pies jest bezpieczny i czeka na zgłoszenie się właściciela.
- Przyjechaliśmy w celu zabezpieczenia psa. Na miejscu szok, pies wielkości owczarka, pod ziemią w kanale burzowym, a otwór tak mały, że ledwo kot by się zmieścił. Nie wiadomo, jak się tam znalazł, prawdopodobnie wczołgał się gdzieś studzienką kilkadziesiąt metrów dalej, bo w pobliżu nie ma żadnego wlotu. Pies przebywał tam najprawdopodobn
Próba ręcznego odkopania groziła zasypaniem psa, ściągnięto więc koparkę i specjalistyczną kamerę. Udało się sprawnie uwolnić psa, a właściwie sukę, którą strażacy nazwali Roma. Teraz jest już bezpieczna, odpoczywa, a Fundacja szuka właściciela. Telefon 663 482 064.
Oto relacja strażaków z Boguszowa-Gorc:
Wczoraj ok. 09:00 otrzymaliśmy wezwanie na ul. Poniatowskiego, gdzie przy jednym z budynków z nieużytkowanej studzienki kanalizacyjnej słychać było skowyt psa. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że pies znajduje się pod powierzchnią ziemi, na głębokości ok. 1,5 m, w przestrzeni, do której doprowadza mały otwór przy drzewie. Pies dostał się tam prawdopodobnie starym kolektorem kanalizacyjnym po przebyciu kilkudziesięciu metrów, niestety nie było innej możliwości wyjścia, jak miejsce, do którego się doczołgał. Z relacji lokatorów wynikało, że pies mógł tam przebywać nawet od tygodnia. Natychmiast podjęliśmy działania. W pierwszej fazie ratownicy ręcznie obkopali otwór, aby powiększyć przestrzeń i podać psu pokarm i wodę. Następnie kamerą wziernikową sprawdzono przestrzeń, w której znajdowało się zwierzę, aby bezpiecznie zdejmować kolejne warstwy ziemi już przy pomocy koparki. Po kilku ruchach łyżki otwór został powiększony, a ostateczne prace zostały dla bezpieczeństwa wykonane ręcznie. Pies został wydobyty na powierzchnię, choć mocno zmęczony, to cały i zdrowy. Przekazany został pod opiekę Fundacji "Na Pomoc Zwierzętom".
Akcja trwała blisko 3,5 godziny, a w działaniach udział brały zastępy OSP Boguszów oraz dwa zastępy JRG-1 Wałbrzych. Czy ktoś rozpoznaje dzielną sunię? Na pewno tęskni za swoimi właścicielami.
Opr. Magdalena Sakowska
Foto użyczone: OSP Boguszów-Gorce
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj