| Źródło: Państwowa Straż Pożarna w Wałbrzychu
Piaskowa Góra: dramatyczne konsekwencje zatrzaśnięcia się drzwi
Dobrze, że tym razem skończyło się tylko na strachu. - O godz. 10.58 w środę 23 stycznia straż otrzymała zgłoszenie dotyczące lokatorki, która nie mogła się dostać do swojego mieszkania. Na miejsce pojechały dwa zastępy straży pożarnej, samochód gaśniczy i samochód z drabiną - mówi Robert Strojny z wałbrzyskiej PSP.
A sprawa była bardzo pilna, bo w mieszkaniu na drugim piętrze pozostało trzyletnie dziecko i postawiony na gazie czajnik, który już się gotował i groził pożarem. Kobieta zeszła na dół na kilka minut, żeby wyprowadzić psa. Po powrocie okazało się, że nie może już otworzyć drzwi.
- Strażacy użyli podnośnika koszowego, żeby dostać się do mieszkania. Bez większych problemów udało im się wejść przez okno, wyłączyć gaz pod czajnikiem, w którym na szczęście była jeszcze woda i nie doszło do pożaru, a potem otworzyć drzwi lokatorce - mówi Robert Strojny. Dziecku nic się nie stało.
Inne podobne zdarzenia:
DWIE POSZKODOWANE PRZEZ ZŁOŚLIWE PRZECIĄGI
POLICJI PRZYDAŁ SIĘ ŁOM
STRAŻ WAŁBRZYCH: DRZWI ZATRZAŚNIĘTE, A GARNEK NA GAZIE
ŚRÓDMIEŚCIE: Z PODNOŚNIKIEM I PRZEZ OKNO (FOTO)
PECHOWI PANOWIE DWAJ
SEKWENCJA NIEFORTUNNYCH ZDARZEŃ NA UL. ANDERSA
WYSZŁA NA CHWILĘ, KOLACJA SIĘ SPALIŁA
ZATRZASNĘŁA DRZWI, 2-LETNIA WNUCZKA ZOSTAŁA SAMA
SZYBKA AKCJA Z ZATRZAŚNIĘTYM W AUCIE 2-LATKIEM
ROZBIŁA SZYBĘ W AUCIE BY RATOWAĆ WNUKA
NA RATUNEK PRZEZ OKNA
SZCZAWNO-ZDRÓJ: MAMO, CHOINKA SIĘ PALI!
Magdalena Sakowska
Foto ilustracyjne: Elżbieta Węgrzyn
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj