Park Książański: grzyby są, tylko trzeba się nachodzić (FOTO)

Powodów do marudzenia trochę się znajdzie - w lesie mało grzybów, dużo grzybiarzy, dużo ślimaków i dużo robaków - zwłaszcza w prawdziwkach, ale są prawdziwki, i to malutkie, więc coś zaczyna się dziać. Ładnie się wysypały kozaki (koźlarze) osikowe - niezawodne grzyby, duże, ciężkie, zdrowe, niemal nigdy nie robaczywe (tylko te ślimaki...). Są też i kapryśne ostatnio kozaki babki. Niestety opieniek ani śladu, a i kań nie było tam, gdzie powinny być. Mamy też informację, że w lasach Starego Zdroju podobno pojawiły się rydze. A na łąkach gdzieniegdzie pieczarki...



A skoro podgrzybki na wałbrzyskim targowisku za 25 zł kilo, a kozaki za najmniej 15 i 10 zł, to nawet nie pytamy, po ile byłyby prawdziwki, których widać nie było...

Przypominamy przy okazji grzybiarzom, by dbali o swoje otoczenie oraz bezpieczeństwo - by nie zastawiali wjazdów do lasu, nie śmiecili i zabierali ze sobą telefon z naładowaną baterią. Warto też nie chodzić po nieznanym lesie w pojedynkę, co może się źle skończyć.


Nasze doniesienia o poszukiwaniach w lasach: