25.10.2019 08:34 | Źródło: Profil społecznościowy Nadleśnictwa Wałbrzych

Nadleśnictwo Wałbrzych zabiera głos w sprawie wilków (NOWY FILM)

W ostatnich dniach o wilkach pod Wałbrzychem znów stało się głośno z powodu zagryzionych danieli i jeleni w jednym z gospodarstw w miejscowości Łączna. Do tej pory nie było jasnego potwierdzenia, że szkód dokonały właśnie wilki - jak teraz informuje Nadleśnictwo Wałbrzych, wszystko na to wskazuje.

Prawdopodobnie to wilki zagryzły

Wilki pojawiły się u nas kilka lat temu, po raz pierwszy leśnikom udało się je zarejestrować na fotopułapce w 2016 roku. Od tego czasu z różnych miejscowości, głównie w rejonie Gór Kamiennych, docierały informacje o zagryzionych zwierzętach gospodarskich. Zadawano sobie pytanie, czy spowodowały to wilki, czy, jak to bywało w latach wcześniejszych, watahy zdziczałych psów.

- Wilki wywołały sporo sensacji. Najpierw kilka tygodni temu, kiedy pochwaliliśmy się wam, że prawdopodobnie mamy bytującą na stałe watahę, a później w ostatnich dniach, kiedy głośny stał się przypadek ataku na zwierzęta gospodarskie w Łącznej. Padło wiele pytań, zarówno dotyczących samych wilków, jak i tego ataku. Postaramy się na kilka z nich odpowiedzieć - zabiera głos Mateusz Majchrzyk, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Wałbrzych.

Czy ataku na daniele i jelenie w Łącznej pod Mieroszowem dokonały wilki? Zagryzionych zostało w sumie osiem zwierząt. Drapieżniki dotarły na ich wybieg przez podkop.

- Prawdopodobnie tak. Wskazują na to tropy, które były na miejscu zdarzenia, sposób w jaki zwierzęta zostały upolowane oraz ślady żerowania. Wilk to drapieżnik. Upolowanie dzikiej zwierzyny wymaga bardzo dużego wydatku energetycznego i często kończy się niepowodzeniem, dlatego żeby tej energii zaoszczędzić jak najwięcej, ofiary są zabijane w najszybszy i najprostszy sposób: poprzez uduszenie. Dzikie psy (których ataki niestety także notowano w okolicy) nie są nauczone dusić swoich ofiar. Zabijają je, niestety, najczęściej poprzez dosłowne rozszarpanie. Sposób żerowania także jest charakterystyczny dla wilków i różni się od tego jak swoje ofiary zjadają dzikie psy - odpowiada przedstawiciel nadleśnictwa.

Czy to ma związek z lokalną watahą?

W górach gminy Mieroszów i na czeskim pograniczu bytuje od kilku lat wataha wilków, w tym roku głównej parze udało się wychować młode, a całą czwórkę udało się nadleśnictwu zarejestrować na fotopułapce. Film został opublikowany miesiąc temu. Pisaliśmy o tym: WILCZA GÓRA CZY WŁODARZ? KONFLIKT TRWA I SĄ WILKI (FOTO, FILM). Czy za atakiem na zwierzęta w Łącznej mogą się kryć właśnie te wilki?

- Nie możemy być tego całkowicie pewni. Wciąż jeszcze niewiele wiemy (szczególnie w naszej okolicy) o dokładnej liczebności wilków. Ile ich jest? Ile jest watah? Z ilu członków składa się poszczególna wataha? Jak często migrują tędy samotne osobniki? Znając jednak biologię i zachowanie wilka możemy przypuszczać, że to ta sama wataha. Wilki potrafią dziennie wykonać nawet do 40 km, lub więcej. Ich terytorium też jest bardzo rozległe. Odległość między najczęściej spotykanymi śladami bytowania naszych wilków, a miejscem ich potencjalnego ataku to zaledwie 10-15 km - zauważa pracownik nadleśnictwa.

Mateusz Majchrzyk wyklucza także, że na zwierzęta przypuściły atak psy skrzyżowane z wilkiem. Jak mówi, na 100% mogłyby to stwierdzić badania genetyczne, które są niestety bardzo drogie i przez to rzadko praktykowane. Jednak należy wiedzieć, że hybrydy wilka z psem domowym, chociaż zdarzają się na całym świecie (w tym w Polsce), są stosunkowo rzadkie. Dodatkowo najczęściej, jeżeli powstają takie mieszańce, to powstają ze skrzyżowania samicy wilka i samca psa oraz wychowywane są przez samicę - jak wilki. A zatem nie można mówić, że mieszańce zawsze będą bardziej zuchwałe, lub agresywniejsze.

Dlaczego w Łącznej znaleziono aż tyle martwych zwierząt? Przecież wilki nie zabijają dla przyjemności❓

Jak tłumaczy rzecznik, to prawda, że wilki nie polują dla przyjemności. Zwyczajnie nie mogą sobie na to pozwolić, bo cenią swoją energię. W tym przypadku jednak doszło do ataku w zagrodzie. Zwierzęta były oszołomione i nie miały jak uciec. Wilki zachowały się instynktownie: miały przed sobą osłabioną i niezdolną do ucieczki ofiarę - więc skorzystały z możliwości łatwej zdobyczy i polowały. Nie przewidywały, że nie zdołają tyle pokarmu zjeść, że zaraz wróci właściciel. W naturalnym środowisku gdyby upolowały na raz tyle zwierząt, to po prostu wracałyby do nich przez kolejne dwa tygodnie lub więcej.

Czy zatem mamy się bać wilków - my, mieszkańcy Wałbrzycha i okolic?

- Zdecydowanie nie. Wilki unikają ludzi. Płoszy je nasz zapach, często szybciej nas słyszą i uciekają. Przypadki ataków wilków na ludzi są skrajnie rzadkie i najczęściej wynikały z faktu, że wilki były np. dokarmiane, lub częściowo oswojone. Należy jednak pamiętać, że jest to zwierzę dzikie! A w kontaktach z nimi zawsze trzeba zachować szczególną ostrożność, czy to wilk, czy dzik, lis, czy jeleń, albo jakikolwiek inny przedstawiciel fauny. Jeżeli zobaczymy wilka i poczujemy się niekomfortowo, możemy zacząć machać rękoma (to zwiększy intensywność naszego zapachu i sylwetkę), możemy krzyknąć zdecydowanie kilka razy i spokojnie się oddalić - zapewnia rzecznik.

Jak apeluje Nadleśnictwo Wałbrzych, jeśli ktoś spostrzeże wilka, powinien to właśnie do tej instytucji zgłosić. A my przypominamy, że wilki mogą być bardzo groźne dla psów i to kolejny powód, dla którego nie należy ich spuszczać ze smyczy w lesie.

Najnowszy film przekazany przez Andrzeja Stochela, leśniczego z Łomnicy i opublikowany przez nadleśnictwo pokazuje tym razem trzy wilki:

O wilkach pod Wałbrzychem pisaliśmy:
WILCZA GÓRA CZY WŁODARZ? KONFLIKT TRWA I SĄ WILKI (FOTO, FILM)

WAŁBRZYCH REGION: WILKI I MUFLONY POLICZONE - ILE STRAT?
GÓRY WAŁBRZYSKIE I KAMIENNE - CZY NASZE WILKI... SZCZEKAJĄ?
MAJ 2018: WAŁBRZYCH REGION: ROZSZARPANY CIELAK. CZY TO WILKI?
grudzień 2017 - WAŁBRZYCH REGION: WILKI ZADOMOWIŁY SIĘ W NASZEJ OKOLICY
NAUKOWCY LICZĄ WILKI W POLSCE. A U NAS SĄ NIEDŹWIEDZIE?
grudzień 2016 - WAŁBRZYCH REGION / GOLIŃSK: MYŚLIWI OKO W OKO Z WILKAMI
wrzesień 2016 - WILCZA RODZINA DOBRZE SIĘ CZUJE W NASZYCH LASACH [FILM]
sierpień 2016 - TO PEWNE! WILKI ZAMIESZKAŁY W OKOLICY WAŁBRZYCHA [ZDJĘCIA]

Opr. MS
Foto: ilustracyjne