aga

Oceniono 0 raz(y) 0

Już raz te jaja kupiłam... rodzina i ja żyjemy, nic nam nie było ale to przez to, że nie spożywaliśmy ich surowych. To były jaja kupione w Biedronce, końcem października. Nie mogę pojąć jak można taki proceder ciągnąć? Przecież powinni zamknąć te zakłady a nie czekać jak ktoś się śmiertelnie rozchoruje.

alla

Oceniono 1 raz(y) 1

Czyli generalnie Fermy Drobiu Woźniak już mają pozamiatane...