Dwa oblicza
,Dysonans poznawczy: pan Prezydent jako polityk opozycja popiera ( chociażby ustami swojej zastępczyni ) protesty proaborcyjne, czyli gromadne spędy w czasie pandemii , a jako lekarz opowiada o wojnie przy wzroście zachorowań i ręce załamuje. A może to dziadkowie bezobjawowych licealistek ze spędów ulicznych zapełniają lecznice wałbrzyskie?