Efekt wow
Super,że po 40 latach istnienia ulicy i parkingów przy ul. Nałkowskiej i Hirszfelda wreszcie te miejsca zostały wyremontowany. Tylko po co aż festyn,jakby to było coś niezwykłego? Wszyscy zapominają, że płacimy podatki i to raczej nie jest rzecz,za którą trzeba składać dziękczynne pokłony dla władz. Szkoda,że prace wykończeniowe dzień przed otwarciem nabrały super tempa,a straż miejska pół dnie pilnowała w samochodzie wjazdu na parking, zamiast czas pracy w ramach pensji wykorzystać na bardziej potrzebne czynności. Szkoda, że nowe tzw. placyki z trawą zabrały dodatkowe miejsca parkingowe i pojemniki na śmieci też stoją na miejscach postojowych. Szkoda, że najpierw był ułożony chodnik,a potem wyciągane kostki,żeby wsadzić barierki i pachołki,jakby nie można było tego skoordynować. A dzisiaj zamiast wreszcie wpuścić auta na nowy parking,to festyn.