w tym wypadku skarga uzasadniona,ale teraz inna kwestia,która chce tu poruszyć,dotycząca komunikacji miejskiej,jeżdże autobusami od lat,pamiętam czasy,gdy autobusy jezdziły jak chcialy i żaden rozkład nie obowiązywał,dzisejsza km i tak jezdzi w miarę regularnie i na czas,a co do skarg pasażerów? no cóz,spóznienia sa ,byly i będa jeszcze większe,bo nie wiem czy czytlaiście ale do remontu idą 3 ulice na Piaskowej i na sobięcinie,mamy roboty drogowe,miasto jest rozkopane ale to akurat jest tymczasowe,mozna przemęczyc,kolejna rzecz,narzekacie na kierowców,a czy ktos z Was pomyslał,ze ten człowiek często wsiada do autobusu za kólko o godz 13 i nie wychodzi do 22? własnie przez opóznienia,nie ma kiedy zjesc,napic sie nie wspomne o oddaniu moczu,skarzycie sie na ich zachowanie a sami tacy święci jesteście? ile razy widze jak burak podchodzi do kierowcy,rzuca mu stówe i tonem nie znoszącym sprzeciwu,,bilet,,ile razy widze jak panie z torbami na kólkach pchaja sie przednimi drzwiami,ile razy wi