Justyna
Polska policja to się nadaję ale na pekiel do domu hahahah
Justyna
Właścicielem rowerka jest moja córka i co za brednie wpisujcie że to policja znalazła ten rowerek. Gdy zorientowałam się że z piwnicy został mi skradziony rowerek to od razu zawiadomiłam policję po czym przyjechał Pan funkcjonariusz przyjął zawiadomienie a po trzech tygodniach otrzymałam pismo z komisariatu że sprawa została umorzona z braku nie znalezienia sorawcy. Po kilku dniach udałam się do jednego z lombardów nagdzie ulicy Niepodległości gdzie sama osobiście znalazłam naszą własność bo policja oczywiście miała to w dupie dopiero gdzy już sprawdziłam że rowerek mojego dziecka zadzwoniłam na policję żeby pryjechali ponieważ znalazłam swoją skradzioną rzecz.