Turysta z Wrocławia

Oceniono 1 raz(y) 1

Przecież to jest dokładnie to samo co obecnie. Obecnie w Trutnovie pociąg jest skomunikowany z pociągiem do Skalnych Miast, tu najprawdopodobniej też będzie przesiadka (w Mezimestii albo Teplicach). Nawet jak nie będzie, to przesiadka w ciągu 5 minut to żadna różnica w czasie przejazdu. Za to jest różnica w relacji docelowej, bo Mezimestii a nawet Teplice (z których jest jeszcze spory kawałek do Skalnego Miasta) to zapyziałe dziury w porównaniu z Trutnovem. No i weźmy jeszcze relację przeciwną. Jelenia Góra dla Czechów jest atrakcyjnym celem turystycznym (po drodze są też Rudawy Janowickie, można się też przesiąść w JG i wybrać dalej w Karkonosze). Pociąg do Wałbrzycha będzie świecił pustką.
Lepiej wydać te pieniądze na częstsze kursowanie pociągów przez Kamienną Górę (w wakacje codziennie zamiast tylko w weekendy) i przedłużyć go do Teplic przez Adrspach zamiast pchać kolejny szynobus do tego samego celu, wlekący się dużo wolniejszą trasą.

Mieroszów

Oceniono 1 raz(y) -1

Do redakcji Skalne Miasta to nie Czeskie Karkonosze (!) To czeska część... Gór Stołowych. Co do frekwencji to nie można porównywać Trutnova z Skalnymi Miastami.
Problemem może być jednak czas przejazdu i ewentualne skrócenie połączenia tylko do Mezimesti...

Staszek z Biskupina

Oceniono 1 raz(y) 1

Jestem z Wrocławia i wstydzę się za komentarze niektórych osób z Wrocławia (głównie skupionych wokół portalu Skyrapercity) piszących na tematy kolejowe na różnych dolnośląskich portalach kolejowych, zmieniając przy tym stale swoje nicki. Linia lwówecka z pewnością zasługuje na remont i proszę nie przejmować się wypocinami kilku frustratów, którzy kolej znają tylko z obrazków w internecie. Smutne że to samo dzieje się na ogólnopolskich portalach, przez co Wrocław już zdążył zyskać w środowisku miłośników kolei opinię ksenofobicznego miasta pełnego chamów i prostaków.

Adolf Warski

Oceniono 1 raz(y) 1

Takich nieudaczników zatrudniają w KD, którzy wywalają w błoto pieniądze podatników.

Adolf Warski

Oceniono 1 raz(y) 1

No tak, "spece" od marketingu w KD sami nie potrafią niczego ciekawego wymyślić więc robią bezsensowną konkurencję tam gdzie już ktoś wcześniej wpadł na pomysł uruchomienia połączeń i wypracował potoki pasażerów. Jak nie było autobusów do Mezimestii, to KD też jakoś nie paliły się tam jeździć. To samo jest na innych liniach - jeżdżą głównie tam, gdzie są największe potoki (Świdnica, Dzierżoniów, Trzebnica) i niszczą prywatną konkurencję, mając samemu dotacje z budżetu województwa. Na linii Szklarska Poręba - Jakuszyce już KD wykończyły w ten sposób autobusy, bo PKS zrezygnował z kursów. Potem KD wycofają się z takiej linii albo popsują rozkład jazdy i mieszkańcy zostają na lodzie. Zamiast jeździć na takich liniach jak lwówecka, gdzie konkurencji nie ma, więc wszystkich pasażerów zgarnęła by kolej. Nie wspominając o tym, że dotowany publiczny przewoźnik jest od wypełniania dziur komunikacyjnych, a nie konkurowania z prywatnymi przewoźnikami. Takich nieudaczników zatrudniają w KD, którzy

mieszkaniec

Oceniono 1 raz(y) 1

Obecne władze województwa na razie mają same porażki związane z koleją. Likwidacja atrakcyjnej turystycznie linii do Lwówka, zawieszenie pociągów do Milicza, otwarty z wielką pompą szynobus do Wojnowa (który woził ludzi tylko przez tydzień, tj. dopóki przejazdy były za darmo), skandal z Czechami przy pociągach Szklarska Poręba - Liberec... Wiele można wymieniać. Więc ratują się jak mogą prowizorycznymi projektami. Zamiast wziąć się na poważnie za remont linii takich jak lwówecka. Pociąg do Mezimesti to będzie kolejna wtopa Rachwalskiego i Michalaka, bo nikt nie zdecyduje się na pociąg, jak nawet autobus (niedawno uruchomiony) jedzie szybciej.

ufoludek

Oceniono 1 raz(y) 1

Zamiast kulejek turystycznych dla wrocławian wożących powietrze albo muchowozów z Wrocławia do Drezna i Berlina i po samym Wrocławiu należałoby uruchomić codzienne pociągi z Sędzisłąwia do Lubawki i z Wałbrzycha do Mieroszowa. Najpierw chleb, potem igrzyska. Na Dolnym Śląsku rządzonym przez bandę Dutkiewicza liczy się to drugie, stąd wywalanie pieniędzy na bezsensowne projekty kolejowe.

wałbrzyszanin

Oceniono 1 raz(y) 1

Po co ten szynobus z Wrocławia? Skoro przez Kamienną Górę woził z Wrocławia do Trutnova powietrze, to przez Mieroszów będzie to samo. Czy w KD myślą? Skoro frekwencja była niska, to skrócić szynobus do Wałbrzycha Głównego, albo puścić do Jeleniej Góry.

Zorientowany

Oceniono 1 raz(y) 1

@Leszek: Wrocławian nie stać na bilety na pociągi, bo wolą bryczki i darmowe rowery. Więc nic dziwnego, że pociągi świecą pustką. Z Wrocławia do Świdnicy czy Trzebnicy trzeba organizować stale super promocje, a mimo to frekwencja w pociągach nie powala. A Lwówek - piękna trasa. Brać mi się za remont tej linii i to migiem! Tam nie raz widziałem całe wycieczki podróżujące pociągiem a w dni powszednie jeździło dużo mieszkańców. Co warte podkreślenia, bez żadnych promocji biletowych!

leszek

Oceniono 1 raz(y) 1

Widzę, że wrocławskie hejterstwo zasyfia nawet ten portal. Co zresztą widać np. w nazwach nicków. Siedźcie w tym swoim Wsiocławiu i nie wychylajcie lepiej nosa z tej dziury. Wstyd robicie tylko całemu Dolnemu Śląskowi na wszystkich portalach, gdzie się pojawiacie. Ot, kargulowe plemię nienauczone kultury, które przyjechało z zabużańskich wioch do dużego miasta, dostało internet do ręki i popisuje się teraz swoją kulturą. Dopóki nie było internetu nie wiedziałem, że we Wrocławiu mieszka takie bydło. A co do frekwencji, to szynobus do Wojnowa wozi średnio 7 osób na kurs, a z Wrocławia do Drezna 5 osób na kurs ( http://www.radiowroclaw.pl/articles/view/52219/Wroclaw-Drezno-z-sukcesem ). Więc jak widać nawet pociągi do Lwówka przy prędkości 10 km/h woziły dużo więcej pasażerów niż wrocławskie muchowozy finansowane z pieniędzy całego Dolnego Śląska.