Co łączy Wałbrzych z Cape Breton w Kanadzie? I innymi partnerami?
Zamek i historia
Wałbrzyscy radni podczas czerwcowej sesji przyjęli uchwałę w sprawie nawiązania współpracy między Wałbrzychem i regionem samorządowym Cape Breton w Kanadzie, a także upoważnili prezydenta do podpisania porozumienia. - Samorządowcy z Kanady zainicjowali ten proces zainspirowani kanadyjskim wątkiem historii zamku Książ. Poza tym nasze miasto i Cape Breton mają podobną przemysłową historię, dziedzictwo kulturowe i związane z nim doświadczenia - mówi Anna Żabska, prezes spółki Zamek Książ w Wałbrzychu. Współpraca między naszym miastem i kanadyjskim regionem może być wielotorowa od kwestii historycznych i edukacyjnych po kontakty między uczelniami i środowiskami gospodarczymi.
Kanadyjskim wątkiem związanym z naszym zamkiem jest nawiązany w ostatnich latach kontakt z wnuczką ostatniego szefa kuchni zamkowej i wielbiciela fotografii Louisa Hardouina. Dzięki współpracy z jego rodziną do zamku trafiła kolekcja fotografii dokumentująca życie jego właścicieli oraz służby z początku XX wieku i zamek wzbogacił się o wystawę stałą pt. "Książ od kuchni" prezentującą część fotograficznego dorobku Hardouina.
Ziemia górników i wynalazców
Cape Breton to wyspa na Oceanie Atlantyckim u wybrzeży Ameryki Północnej zamieszkana przez ok. 147 tys. mieszkańców. Jest malowniczą częścią prowincji Nowa Szkocja znaną m.in. z twórczości Lucy Maud Montgomery. Ziemia znana ze swego piękna i wynalazców telefonu - Alexandra Grahama Bella i telegrafu - Marconiego, a także Industrial Cape Breton, czyli pofabrycznego oraz pokopalnianego skansenu. Na Cape Breton znajduje się spory zdegradowany obszar poprzemysłowy, m.in. hałdy z koksu oraz odpadów hutniczych.
- Strona kanadyjska zachęca nas do współpracy i jest szansa na nawiązanie owocnych stosunków. Nasze miasto ma wielu innych partnerów i czas pokazał, że kontakty z nimi są ożywione lub wymiana ta jest niewielka. Często też w miarę upływu czasu zakres współpracy się zmienia - argumentuje Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha.
- Gżira - Malta - 12 listopada 2000
- Foggia - Włochy - 14 stycznia 1998
- Vannes - Francja - 2 października 2001
- Hradec Králové - Czechy - 6 listopada 1991
- Freiberg - Niemcy - 26 czerwca 1991
- Tuła - Rosja - 30 września 1991
- DNIEPROPIETROWSK - Ukraina - 4 czerwca 2001
- Borysław - Ukraina - 27 lutego 2009
- Pszczyna - Polska - 23 maja 2014
Wałbrzych ma już dziewięć miast partnerskich. W przypadku Hradca, Freiberga czy nasze miasto łączy z nimi ciągła i realna współpraca, w przypadku Borysławia chodzi głównie o wsparcie polskich środowisk w tym mieście i historię wielu z mieszkańców naszego miasta, zaś współpraca z Francją po okresie boomu jest obecnie znacznie słabsza z uwagi na zmniejszającą się liczbę mieszkańców, którzy z Francji i Belgii do nas przyjechali, a także pragnęli mieć z tamtym obszarem łączność.
Podwaliny pod współpracę z Kanadą są, czy będą wykorzystywane? Zobaczymy.
Wałbrzyszanie zwiedzają - co flaga Wałbrzycha znaczy w szwajcarskim Waldenburgu?
Jedziesz przez pół Europy i znajdujesz flagę swojego miasta w szwajcarskim miasteczku. Czy to przypadek? Wałbrzych ma podpisanych kilkanaście umów z miastami partnerskimi, a relacje te bywają różne i zmieniają się w miarę upływu czasu.
Sprawdziliśmy, co łączy Wałbrzych z tym miasteczkiem. - Nie mamy żadnej umowy z tym miastem, jednak dziesięć lat temu organizowany był tam duży zjazd miejscowości, które nazywają się Wałbrzych lub Waldenburg i może tak nasza flaga tam się w ten sposób pojawiła - wyjaśnia Edward Szewczak z wałbrzyskiego Ratusza.
Inne podróże mieszkańców naszego miasta doprowadziły ich do miast partnerskich - pisaliśmy o nich:
VANNES - WAŁBRZYSZANIE SPEŁNIAJĄ MARZENIA - PRZEMIERZAJĄ EUROPĘ
BORYSŁAW - WAŁBRZYSZANIE W BORYSŁAWIU - PODRÓŻ W CZASIE
Elżbieta Węgrzyn
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj