Znicz przygasł w Wałbrzychu (FOTO)
- Górnik przełamał się po trzech kolejnych porażkach, w tym dwóch po dogrywce
- Znicz zakończył długą serię dziewięciu zwycięstw z rzędu
- Mateusz Szwed zanotował szóste kolejne double-double pod względem punktów i zbiórek
- Wałbrzyszanie mogli cieszyć się ze zwycięstwa, choć w trzecim meczu z rzędu trafili mniej niż 40% oddanych rzutów z gry
Po raz pierwszy od dłuższego czasu kibice biało-niebieskich nie przeżywali koszykarskiego dreszczowca. Górnicy do przerwy prowadzili ze Zniczem 43:24. Goście fatalnie weszli w mecz, pudłując wszystkie dziesięć rzutów z gry w pierwszej kwarcie. Drugą połowę rozpoczęli jednak z przytupem, od serii punktowej 13:0, która pozwoliła im złapać oddech (43:37). To był jednak koniec pogoni ekipy Andrzeja Kierlewicza:
„Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była bardzo dobra. Trochę stanęliśmy w trzeciej kwarcie, spudłowaliśmy kilka prostych rzutów przez co zabrakło później pewności siebie. Pruszkowianie wrócili do gry, ale my przeciwstawiliśmy się dobrą obroną, z której na pewno można być zadowolonym. Graliśmy zespołowo, zarówno w ataku, jak i w obronie. Cieszymy się z tego zwycięstwa, bo w tej lidze każdą wygraną należy doceniać” – ocenił po meczu Łukasz Grudniewski, trener Górnika.
Michał Kierlewicz i Kamil Zywert
Adrian Suliński i Krzysztof Jakóbczyk
Goście, wciąż grający bez kontuzjowanych Romana Janika i Jakuba Pawlaka, zakończyli mecz z bardzo mizerną, 29 proc. skutecznością z gry. Tylko 9 „oczek” zapisał na swoim koncie Adrian Suliński, który w poprzednich trzech meczach notował co najmniej 21 punktów, a w ostatnich ośmiu śr. 18,5.
Po wałbrzyskiej stronie wreszcie ze zwycięstwa, w którym miał duży udział, mógł się cieszyć Tomasz Ochońko. Do meczu z pruszkowianami przegrał aż 17 z 18 spotkań w tym sezonie (15 z Nysą Kłodzko, 3 z Górnikiem), a w jedynej wygranej, z Weegree AZS Politechniką Opolską, odegrał znikomą rolę (nie punktował w debiucie w biało-niebieskich barwach). Doświadczony rozgrywający utrzymuje dobrą dyspozycję indywidualną – w czterech ostatnich potyczkach zalicza śr. 13,5 pkt i 4,3 as.
Przed Górnikiem kolejne dwa mecze we własnej hali. 6 lutego zmierzą się z Księżakiem Łowicz, a 13 lutego podejmą w Aqua Zdroju Rawlplug Sokół Łańcut:
„W tej lidze nie ma łatwych spotkań. Pozostało dziewięć kolejek, wszystkie zespoły o coś grają, czy to o awans do play-off, czy to o życie. Nastawiamy się na bardzo ciężkie mecze tydzień po tygodniu” – podsumował trener Grudniewski.
(16-5) Górnik Trans.eu Wałbrzych – (12-9) Elektrobud-Investment ZB Pruszków 69:56
Górnik: Malesa 13, Bojanowski 13, Ochońko 12, Wróbel 8, Jakóbczyk 8, Cechniak 6, Ratajczak 3, Durski 3, Zywert 2 (8 as).
Znicz: Kierlewicz 19, Szwed 14 (15 zb), Suliński 9, Sobczak 4, Proczek 4, Tyszka 4, Czosnowski 1, Drewniak 0, Dalkowski 0.
TABELA SUZUKI 1 LIGI:
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj