W Kutnie rezolutnie. Niedźwiedź zdeptał róże
Spotkanie z Polfarmexem dla Górnika zaczęło się źle. Trudne chwile na pozycji rozgrywającego przeżywał Krzysztof Spała, który zastąpił w wyjściowej piątce Rafała Glapińskiego. Po jego stratach gospodarze wyprowadzali kontry, co dało prowadzenie 10:2. Końcówka pierwszej połowy przyniosła okazję dla Spały do rehabilitacji. Jego celna trójka oraz asysta pod kosz do Piotra Niedźwiedzkiego pozwoliła zniwelować stratę do 33:36.
W trzecią kwartę lepiej weszły kutnowskie „Lwy”, które odskoczyły na 51:39. Kolejny fragment należał jednak do wałbrzyszan, powracających do gry dzięki serii punktowej 10:1 (52:49). Skrzydła naszym podciął Szymon Pawlak, a dokładniej jego rzut za 3 równo z syreną oznaczającą koniec trzeciej kwarty (60:50).
Początek czwartej kwarty to ponowne mocne uderzenie biało-niebieskich. Po celnych rzutach z dystansu Huberta Kruszczyńskiego i Marcina Wróbla oraz punktach spod kosza z faulem Niedźwiedzkiego, Górnik przegrywał jedynie 61:62. Świetna akcja pick&roll Kruszczyńskiego z Niedźwiedzkim, który zaliczył wsad z faulem, dała prowadzenie naszej drużynie 73:70. Polfarmex próbował jeszcze ratować Bartosz Majewski, jego rzut zza łuku był celny i do tego jeszcze z przewinieniem Spały (75:73). To było jednak wszystko, na co „Górnicy” pozwolili koszykarzom z „Miasta Róż”. Kutnowska róża zwiędła w ostatnich minutach meczu.
„Czy byłeś kiedyś w Kutnie na dworcu w nocy, jest tak brudno i brzydko, że pękają oczy” – śpiewał przed laty Kazik w utworze „Polska” zespołu Kult. Dla wielu ze starszego pokolenia to wciąż najbardziej żywe skojarzenie z tym znajdującym się w województwie łódzkim miastem. Dla wałbrzyszan Kutno będzie się teraz wiązać z biało-niebieskimi, którzy potrafili odwrócić losy spotkania z Polfarmexem w czwartej kwarcie, odnosząc cenne wyjazdowe zwycięstwo. Do meczu z Polfarmexem Górnik trafił tylko 17 ze 102 prób za 3. Tym razem dyspozycja strzelecka zza linii 6,75 m była więcej niż przyzwoita (8/16). Wyrwane w czwartej kwarcie zwycięstwo musi cieszyć, choć nie brakuje w grze zespołu Marcina Radomskiego elementów do poprawki. Chodzi tu głównie o skuteczność z rzutów wolnych (19/32).
Po sześciu kolejkach Górnik legitymuje się bilansem 3-3, czyli takim samym jak Polfarmex. Już w piątek, 2 listopada wałbrzyszanie w Aqua Zdroju zmierzą się z kandydatem do gry o utrzymanie, czyli Elektrobudem-Investment ZB Pruszków.
Polfarmex Kutno - Górnik Trans.eu Wałbrzych 73:77 (22:15, 14:18, 24:17, 13:27)
Górnik: Niedźwiedzki 30 (18 zb) , Kruszczyński 15, Wróbel 14, Der 6, Spała 5, Durski 4, Glapiński 3, Krzywdziński 0.
Najwięcej dla Polfarmexu: Marek 15, Majewski 12, Pawlak 11.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj