Szczęśliwa trzynastka Górników. Seria Decki dobiegła końca!
To NIE BYŁ najpiękniejszy mecz sezonu. Właściwie to był jeden z brzydszych, brudniejszych i brutalniejszych meczów Górnika w rozgrywkach. Nie zabrakło twardej walki, łokci i prowokacji z trybun. U Pawła Kopyckiego polała się nawet krew. W koszykarskich zapasach najbardziej zabrakło… koszykówki. Wałbrzyszanie prowadzili do przerwy 34:26, ale spudłowali wszystkie 8 prób za trzy oraz zanotowali aż 11 strat. Aż 25 z 34 „oczek” zapisał na swoim koncie duet Piotr Niedźwiedzki-Adrian Kordalski. Ten pierwszy w drugiej kwarcie groźnie upadł przy zbiórce, chwytając się za staw skokowy. Grymas bólu na twarzy zwiastował poważniejszy uraz, ale środkowy był w stanie powrócić do gry.
Tuż przed meczem tytułem MVP Grudnia Suzuki 1 Ligi został wyróżniony Karol Obarek, który otrzymał od sponsora ligi markowy zegarek. W ostatnich sześciu grach ten skrzydłowy notował śr. 18 punktów, ale w Wałbrzychu zatrzymał się tylko na dziewięciu. W drugiej połowie pelplinianie gonili wynik, ale gospodarze nie pozwolili im na wiele, ani razu nie tracąc prowadzenia - najwyższe wynosiło czternaście „oczek” (47:33).
Tego samego dnia bardzo ważne zwycięstwo nad Śląskiem Wrocław odnieśli koszykarze Górnika do lat 17. Wygrana 66:61 bardzo przybliżyła podopiecznych Rafała Glapińskiego do wyjścia z regionu Wrocław i awansu do turnieju ćwierćfinałowego mistrzostw Polski U-17.
Górnik wygrał po raz trzynasty w Suzuki 1 Lidze i utrzymuje się w top 4 ligi, a w najbliższej kolejce (15.01) zmierzy się na wyjeździe z Miastem Szkła Krosno. W Aqua Zdroju wałbrzyszanie pojawią się 18 stycznia (godz. 19), na derbach ze Śląskiem II Wrocław
(13-5) Górnik Trans.eu Zamek Książ Wałbrzych - (9-9) Decka Pelplin 72:60
Górnik: Niedźwiedzki 16 (12 zb), Kordalski 14 (8 s), Chidom 11 (11 zb), Majewski 10, Sitnik 9, Stopierzyński 9, Walski 3, Kruszczyński 0.
Decka: Davis 16 (11 zb), Obarek 9, Janik 6, Ciesielski 6, Konopatzki 6, Kulis 6, Tyszka 5, Kopycki 4, Żebrok 2, Sączewski 0, Dzierżak 0.
Foto: Alfred Frater
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj