Sokół-Górnik, czyli wspólne podnoszenie ciężarów (ZAPOWIEDŹ)
Ciężar oczekiwań
Przed startem sezonu 2020/21 było jasne, że Sokół i Górnik powinny bić się o najwyższe cele w Suzuki 1 Lidze. Górnik dźwiga ciężar zwycięzcy z poprzednich rozgrywek, który sprawia, że każdy inny wynik niż wygranie ligi będzie przyjęty z niedosytem. Sokół z kolei, od lat w czołówce zaplecza ekstraklasy, zbudował najsilniejszy skład w swojej historii. Przed sezonem dla „WP SportoweFakty” o personaliach wspominał Maciej Klima, kapitan ekipy z Łańcuta: - Jestem aż zaskoczony, że udało się zakontraktować w Sokole tylu uznanych już w lidze graczy. Moja rola na boisku konsekwentnie się zmniejsza, ale cieszę się, że przejmują ją naprawdę godne ręce.
Na Podkarpacie wrócił przecież wybrany do najlepszej piątki sezonu 2019/20 Filip Małgorzaciak, który brylował w Czarnych Słupsk. W tym samym kierunku powędrował Patryk Pełka, trzy lata wcześniej wybijający z głowy Górnikowi awans do 1 ligi jako gracz R8 Basket AZS Politechniki Kraków. Trzecim graczem Czarnych, który dołączył do Sokoła jest Wojciech Fraś, dołączający pod obręcz do wspomnianego Klimy i Rafała Kulikowskiego, co z miejsca sprawiło, że w Łańcucie mogą pochwalić się największą siłą pod koszem w całej lidze. Ponadto sprowadzono czołowego strzelca 1 Ligi, doświadczonego Michała Jankowskiego (GKS Tychy).
Ciężar rzeczywistości
Sokół zaczął sezon planowo, od rzezi niewiniątek w Kłodzku, gdzie pokonał Zetkamę Doral Nysę aż 95:52. W kolejnym meczu napotkał jednak schody, przegrywając we Wrocławiu z młodzieżą Śląska 90:99. Dwutygodniowa przerwa od grania, spowodowana problemami z koronawirusem u rywali, wybiła zespół Dariusza Kaszowskiego z rytmu, doprowadzając do wyjazdowej porażki z Decką Pelplin 92:94. To spora niespodzianka, bo beniaminek przegrał wcześniej wszystkie cztery mecze w lidze. Domowe zwycięstwo 93:86 z solidnymi Dzikami Warszawa kazało sądzić, że w Łańcucie wszystko wraca do normy. Niestety, niedługo po tym spotkaniu okazało się, że COVID-19 dopadł i Sokoła, wysyłając go na przymusową kwarantannę. Mecz z Górnikiem będzie dla nich pierwszym po przerwie. W listopadzie ekipę z Podkarpacia czeka prawdziwy koszykarski maraton - aż sześć ligowych meczów w dwadzieścia jeden dni.
Górnik wygrał do tej pory cztery z sześciu meczów. Choć wałbrzyszanom udaje się jak na razie oszukiwać koronawirusa, to miks chorób oraz poważniejszych lub drobniejszych urazów mocno wpłynął na przygotowania do spotkania w Łowiczu. Ostatecznie nasi przegrali po raz czwarty z rzędu na terenie Księżaka, tym razem 81:93 (czwartą kwartę gospodarze wygrali aż 32:22). Najdłużej po chorobie do zdrowia dochodził Maciej Koperski, ale tego w Łowiczu nie było widać. 21-latek utrzymuje od czterech meczów bardzo dobrą dyspozycję, notując śr. 14,3 pkt przy 55% skuteczności z gry. Na drugim biegunie jest z kolei Maciej Bojanowski – w ostatnich dwóch meczach w sumie zdobył 5 punktów, trafiając jedynie 2 z 15 rzutów z gry. Biorąc pod uwagę nieobecność w składzie kontuzjowanego Karola Kamińskiego oraz wciąż wracającego do pełni zdrowia Damiana Durskiego, na dużo minut na parkiecie z pewnością może liczyć Jan Malesa. 21-latek gra jednak na razie nierówno i dobre mecze przeplata słabszymi.
Filip Małgorzaciak to największe zagrożenie ze strony Sokoła
Ciężar strzelców
Kto dłużej udźwignie w sobotę ciężar zdobywania punktów? Sobotni mecz zapowiada się na pasjonujący pojedynek dwóch najlepszych strzelców ligi. Wspomniany wyżej Małgorzaciak prowadzi w klasyfikacji punktowej ze śr. 20,5 pkt, a tuż za jego plecami jest Krzysztof Jakóbczyk (śr. 19,8 pkt). Lider biało-niebieskich odniósł się do swojej dyspozycji w rozmowie z Pamelą Wroną dla portalu premium.polskikosz.pl:
- W koszykówce chodzi o to żeby wykorzystać potencjał danego zespołu, z każdego zawodnika wyciągnąć to co najlepsze, ukrywając mankamenty, jeśli takie są. Trener Łukasz Grudniewski w Wałbrzychu obdarzył mnie zaufaniem, ciężar w ataku jest skupiony nieco bardziej na mojej osobie, zdobywam więcej punktów, ale to tylko jedna ze składowych wyniku końcowego. Każdy w zespole ma jakąś rolę i każda jest tak samo ważna, bo to sport zespołowy, gdzie wszyscy pracują na wspólne dobro jakim są zwycięstwa. Jestem bardzo zadowolony ze swojej formy. Dobrze się czuję fizycznie. Mamy bardzo fajną grupę chłopaków z którymi się przyjemnie pracuje. Niemniej jednak, to dopiero początek sezonu i jeszcze długa droga przed nami, więc naprawdę twardo stąpam po ziemi – kończy 34-letni obrońca biało-niebieskich.
Ciężar gry
Hala w Łańcucie jest uznawana za trudny teren dla rywali, ale Górnicy w ostatnich latach radzili sobie tam dobrze. Dwa sezony temu wygrali 74:68, a w poprzednim 81:78, dzięki kluczowym rzucie Grzegorza Kulki za trzy w końcówce spotkania. Skrzydłowy zdobył wtedy 21 punktów, ale teraz ciężar gry musi na siebie wziąć ktoś inny. Może nim być wspomniany Jakóbczyk, ale w dobrej formie jest także wreszcie zdrowy Damian Cechniak, który w Łowiczu zanotował 21 punktów i dodał 9 zbiórek, a rok temu w Łańcucie zaliczył double-double (19 punktów i 12 zbiórek).
Mecz na terenie Sokoła był ostatnim biało-niebieskich w sezonie 2019/20. Kilka dni później zmagania przerwała pandemia. Ta nie odpuszcza i choć na razie nie słychać głosów o zawieszeniu rozgrywek, to ewentualny wzrost zakażeń może doprowadzić do całkowitego lockdownu i kolejnych przetasowań w terminarzu.
Ciężar choroby
Górnicza rodzina od marca gra dużo ważniejszy mecz, którą stawką jest życie. 7-letnia Nadia Makarczuk, siostra Łukasza, młodego koszykarza biało-niebieskich, wciąż walczy z ciężką chorobą. U Nadii wykryto ostrą białaczkę limfoblastyczną typu B – bardzo agresywną i rzadką. Dotychczasowe ostre leczenie nie zadziałało. Choroba postępuje, a Nadii zostało mało czasu…
Obecnie jedyną nadzieją na pokonanie nowotworu jest nowoczesna terapia CAR-T Cell, która ma nauczyć organizm walczyć z rakiem. Niestety cena terapii jest porażająca, dlatego też gorąco zachęcamy do wsparcia zbiórki TUTAJ.
Ten mecz naprawdę musimy wygrać!
Foto: siepomaga.pl
Czytaj także:
ŻYRANDOL W MROKU. NIE IDŹMY DROGĄ DĄBROWY (OPINIA)
TARG KWIATÓW. KOSZYKARZE GÓRNIKA POMAGALI (FOTO)
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj