| Źródło: Dominik Hołda - d.holda@walbrzychdlawas.info
Podsumowanie sezonu koszykarzy (2)
Najbardziej pamiętne wydarzenie z ostatniego sezonu to….
Wstrząsające dwie minuty, czyli druga kwarta meczu z Polonią Leszno
Grudniowe starcie było meczem na szczycie – wałbrzyszanie mieli na koncie zaledwie jedną porażkę, a goście z Wielkopolski byli niepokonani. Ewentualne zwycięstwo dawało „Górnikom” pozycję lidera tabeli. Na nieco ponad dwie minuty przed zakończeniem drugiej kwarty Górnik przegrywał z Polonią jedynie 29:31. Kibice oglądali bardzo zacięty i ciekawy mecz, gdy nagle wydarzył się kataklizm. Ekipa Łukasza Grudniewskiego wrzuciła wyższy bieg, wprowadzając wstawki obrony na całym parkiecie, które wymusiły mnóstwo strat gospodarzy. Efekt? Końcowa faza pierwszej połowy przyniosła gościom serię punktową 17:0! Górnik wykrwawił się na parkiecie i w drugich dwudziestu minutach już się nie pozbierał, przegrywając 57:76.
Czego najbardziej zabrakło do awansu?
Głębi składu
Paweł Piros nie okazał się wyraźnym wzmocnieniem, a jedynie uzupełnieniem zespołu. Sprowadzony z 1. ligi Karol Obarek przez cały sezon pozostawał przygaszony, rozpalając nieco kibiców swoją grą dopiero w play-offach. W decydującej fazie sezonu w Górniku stosowano jedynie siedmioosobową rotację. Do tego należy dodać kruszący się z powodów zdrowotnych fundament drużyny, zbudowany na dwójce Glapiński-Niesobski, a także podobne kłopoty Pirosa. Rezerwowi wnosili wyjątkowo niewiele do gry wałbrzyszan niemal przez cały sezon. Żaden z wychowanków z perspektywicznego rocznika 1997 nie rozwinął z różnych powodów swoich umiejętności, wspomniany Obarek był nierówny. Stabilizacji formy zabrakło również Bartkowi Ratajczakowi, ale ten w kilku meczach grał krótko.
Która pozycja na boisku wymaga największego wzmocnienia?
Zmiennik na pozycji rozgrywającego
Rafał Glapiński to 34-letni kapitan i wychowanek Górnika, najlepszy asystujący w lidze oraz gracz, który w co najmniej kilku meczach wyciągał klub z tarapatów (chociażby w wyjazdowym meczu z Sokołem Międzychód, gdzie jego 23 punkty i 5 asyst walnie przyczyniło się do cennej wygranej). Weteran ma za sobą kolejny bardzo intensywny sezon w biało-niebieskich barwach. „Glapa” po śr. aż 34 min/mecz w rozgrywkach 14/15 dołożył śr. 32 min w sezonie 15/16. Duża ilość minut w grze ma związek z brakiem jakościowego zmiennika na „jedynce”. Młody i utalentowany Łukasz Kołaczyński na początku sezonu uszkodził kolano i już właściwie do rotacji nie wrócił. Jego miejsce zajął kolejny wychowanek, 21-letni Marcin Ciuruś, który również nie potrafił na parkiecie do siebie przekonać.
Górnik potrzebuje wartościowego zmiennika na pozycji rozgrywającego, bo w pewnym momencie wielki heroizm Glapińskiego może przestać iść w parze ze zdrowiem (pfu, pfu odpukać!). Jeżeli po raz kolejny w Wałbrzychu nie znajdą wsparcia dla kapitana, to obok trenera na ławce zamiast asystenta możemy ujrzeć ratownika medycznego.
Przeczytaj także
Podsumowanie sezonu wałbrzyskich koszykarzy (1)
Autor: Dominik Hołda - d.holda@walbrzychdlawas.info
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj