Piłka nożna: Łęczna na razie poza zasięgiem
Nie udało się w zeszłym sezonie, nie udało się i teraz - wiceliderki z Wałbrzycha nie dały rady u siebie aktualnym liderkom tabeli i wicemistrzyniom Polski, przegrywając 0:4.
Już w pierwszym kwadransie Górnik próbował zaskoczyć gospodynie, ale świetna interwencja nogami Darii Antończyk uchroniła AZS przed stratą bramki.
W 16. minucie meczu Emilia Bezdziecka pognała lewą stroną, dogrywając w pole karne do Oliwii Maciukiewicz, ale jej uderzenie poszybowało nad bramką gości. Dziesięć minut później Górnik objął prowadzenie po dośrodkowaniu z rutu rożnego i strzale głową z pięciu metrów. Jeszcze przed końcem pierwszej połowy z rzutu rożnego uderzała Klaudia Miłek, ale bramkarka z Łęcznej ustrzegła się błędu.
Krótko po przerwie AZS próbuje wyrównać za sprawą Julii Kowalczyk, ale uderzenie młodej piłkarki z Wałbrzycha mija się z celem. Chwilę później było już 0:2, a gola po uderzeniu w długi róg zdobyła Ewelina Kamczyk, która po pięciu kolejkach ma na koncie już siedem trafień! Trzeci gol dla gości padł po zamieszaniu w polu karnym i był autorstwa Gabrieli Grzywińskiej, powołanej na najbliższy mecz reprezentacji Polski z Mołdawią.
Ostatnią bramkę dla Górnika strzałem bezpośrednio z rzutu wolnego zdobyła Marlena Hajduk.
Porażka sporo wałbrzyszanki kosztowała, bo spadek na czwartą pozycję w tabeli (5 meczów, 10 pkt). Górnik jest niepokonany i prowadzi, ale również będący bez porażki Medyk Konin ma jeden rozegrany mecz mniej. W następnej kolejce nasz zespół zagra na wjeździe z AZS Biała Podlaska (24.09).
AZS PWSZ Wałbrzych - Górnik Łęczna 0:4
Bramki: Sznyrowska 26, Kamczyk 63, Grzywińska 73, Hajduk 81
AZS: Antończyk - Ratajczak, Mesjasz, Gradecka, Aszkiełowicz - Bezdziecka (Smagur), Rędzia, Dereń (Jędras), Kowalczyk (Pluta) - Maciukiewicz, Miłek.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj