Nie drażnijcie lidera. Chełmiec wrócił z dalekiej podróży! (FOTO)
Starcia Chełmca z Volleyem (w 2020 roku zastąpił w lidze Polonię Świdnica) to już siatkarski klasyk w grupie trzeciej II ligi. Również z tego powodu, że oba kluby i miasta bardzo wiele łączy. Trenerem Volleya jest Maciej Leński, kojarzony jeszcze do niedawna z KPS-em Chełmcem Wałbrzych, gdzie był rozgrywającym. W drużynie MKS-u Chełmca szkoleniowcem jest Marek Olczyk, w przeszłości pracujący w Polonii Świdnica, gdzie prowadził Aleksandrę Małodobrą, Natalię Gezellę, Aleksandrę Druciak i swoją córkę, Karolinę Olczyk. Te dwie pierwsze to zresztą świdniczanki, dla których mecz w rodzinnych stronach na pewno był wyjątkowy.
Spotkanie w kameralnym obiekcie ŚOSIR przy ul. Pionierów w Świdnicy przyniosło nieprawdopodobne emocje. Mecz z większą energią rozpoczął Volley, prowadząc w pierwszym secie 4:1 i 11:7. Później gra się wyrównała, ale górą były gospodynie, po dobrym ataku z lewego skrzydła Sandry Mielczarek. W drugiej odsłonie Druciak popisała się udanym „kiwnięciem” na siatce, dając nadzieję na dogonienie rywalek (24:23). Po chwili jednak udany atak niezawodnej Ewy Woźniak dał świdniczankom zwycięstwo w secie i wyjście na prowadzenie 2:0.
W trzeciej partii rewelacyjne momenty w grze miała Mielczarek. Po jej trzech asach serwisowych z rzędu Volley prowadził 16:12. Kilka chwil później było już 20:15 i wydawało się, że miejscowe są na dobrej drodze do pokonania lidera rozgrywek 3:0. Kolejne fragmenty to niesamowita seria Chełmca 8:0, która dała prowadzenie 23:20! Po udanej przesuniętej krótkiej Pauliny Węgrzyn świdniczanki doprowadziły do remisu 23:23, ale to wałbrzyszanki wygrały nieznacznie trzeciego seta.
W czwartym znowu długo lepiej wyglądały gospodynie, prowadząc 8:2 i 12:6. Wtedy dyskusyjne decyzje sędziów wprowadziły mnóstwo nerwowości. Nie mogący pogodzić się z decyzjami arbitrów trener Olczyk otrzymał czerwoną kartkę, co kosztowało jego drużynę stratę punktu. Wałbrzyszanki wydawały się stać po raz kolejny pod ścianą, ale ponownie pokazały godną podziwu wolę walki. Mnóstwo ożywienia w grę wniosła Pamela Łuszczyńska, zmienniczka na pozycji atakującej, która zastąpiła na parkiecie kontuzjowaną Nicole Jochym. Przy stanie 21:21 Chełmiec zdobył trzy punkty z rzędu (24:21), dwa z nich były autorstwa Łuszczyńskiej (as serwisowy i udany atak). Czwartego seta nasz zespół nie dał już sobie odebrać.
Niesione świetnym finiszem w poprzedniej partii siatkarki Chełmca dominowały w tie-breaku. Skutecznością popisywała się zwłaszcza Natalia Gezella, ostatecznie wybrana MVP spotkania. Wielkie brawa należą się dla kibiców obu zespołów, którzy gorącym dopingiem stworzyli niepowtarzalną atmosferę.
Wałbrzyszanki wygrały po raz siódmy z rzędu i z bilansem 11-2 przewodzą stawce. Volley wygrał 7 spotkań, przegrał 5, co plasuje go na 4. lokacie.
MKS IgnerHome Volley Świdnica – MKS Chełmiec Wodociągi Wałbrzych 2:3 (25:20, 25:23, 23:25, 22:25, 8:15)
Volley: 21. Paulina Węgrzyn, 6. Klaudia Kołodziejczak, 12. Wiktoria Dynowska, 26. Sandra Mielczarek, 7. Cecylia Pietruszka, 11. Ewa Woźniak, 19. Natalia Kwolek (libero) oraz 14. Nina Zembowicz, 8. Alicja Krusiewicz (kpt), 16. Martyna Piszcz, 18, Julia Krasoń, 5, Zuzanna Rut, 9. Julia Lubońska, 3. Wiktoria Gałązka (libero), trener: Maciej Leński
Chełmiec: 5. Julia Rzeczycka, 9. Darya Khomich, 4. Aleksandra Druciak, 2. Natalia Gezella, 12. Aleksandra Małodobra (kpt), 1. Nicole Jochym, 13. Agata Olejniczak (libero) oraz 6. Judyta Rzeczycka, 10. Karolina Olczyk, 15. Pamela Łuszczyńska, 14. Patrycja Telega, 8. Agnieszka Pietraszewska, 11. Otylia Gawlik (libero), trener: Marek Olczyk
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj