Gość
Jeszcze z ekipy Wałbrzycha grała Ania Mieczkowska (R) i Laura Dabic (L)
Jeszcze z ekipy Wałbrzycha grała Ania Mieczkowska (R) i Laura Dabic (L)
Historia miała się powtórzyć. Oławianki miały przegrać 3 do 0, patrząc na sondy, relacje gdzie pompowano przedmeczowy
balonik, wywiady o braku różnicy poziomów i szansach Wałbrzycha na awans ligę wyżej. Beznadziejni i niekompetentni sędziowie, którzy pomagali siatkarkom z Wałbrzycha jak tylko można. Żenujące widowisko. Na koniec zadowolenie 1 wygranym setem z liderem, bo przecież nikomu w tym sezonie jeszcze się nie udało - totalna kpina i chyba dość mało jak na zapowiadaną grę o awans. Byłoby miło gdyby w końcu zarówno autor wszystkich tekstów jak i cała drużyna Wałbrzycha zeszła na ziemię. Nie pozdrawiam. Kibic Oławy.
Dominik Hołda
Oceniono 1 raz(y) 1
Postanowiłem nie dodawać ich do opisu składu, bo z tego co pamiętam nie weszły na parkiet, ale z racji dużych emocji mogłem się mylić i czegoś nie zauważyć :) Po prostu kieruję się zasadą, że w opisie wstawiam zawodniczki, które wystapiły w meczu.