Międzynarodowo w Aqua Zdroju
Kolejna duża impreza w Aqua Zdroju za nami. Dwa wielkie telebimy, trzy zapaśnicze maty, horda ocroniarzy oraz kilkuset sportowców z całego świata (w towarzystwie kibiców i rodzin) - tak w dniach 7-9 października prezentował się kompleks sportowy na Białym Kamieniu.
Były emocje, byli, jak to w sporcie, wygrani i przegrani. Oto trzydniowa impreza w naszym reporterskim skrócie:
MIGAWKA #1: BIAŁO-CZERWONI W ZŁOCIE
"Mazurek Dąbrowskiego" usłyszała Janina Sobolewska, zwyciężczyni w kategorii 58 kg. O sobie przypomniał także Andrzej Wroński. 51-letni dziś mistrz świata, trzykrotny mistrz Europy oraz dwukrotny mistrz olimpijski (Seul 1988, Atlanta 1996) nie miał sobie równych w kategorii 130 kg. W ogólnym rozrachunku Polacy sięgnęli po 17 krążków. Biało-Czerwonych w klasyfikacji medalowej wyprzedziła jedynie Rosja.
MIGAWKA #2: NIEPOWTARZALNY JĘZYK
Najliczniej zawody obsadzili Rosjanie, nie zabrakło także Polaków oraz wyposażonych w techniczne cuda Japończyków. Sporą grupę tworzyli także reprezentanci RPA. Około piętnastoosobowa grupa składała się wyłącznie z zawodników rasy białej, która stanowi w RPA jedynie... 8% populacji (80% to ludność o czarnym kolorze skóry). Najbardziej w tej grupie zadziwił jednak język, bo grupa między sobą nie porozumiewała się po angielsku, a w języku...afrikaans!
Afrikaans brzmieniem przypomina holenderski, co nie jest przypadkiem, bo w XVII wieku to właśnie holenderscy kupcy dotarli do wybrzeży dzisiejszego Kapsztadu, który stał się postojem na drodze do Indii oraz Chin. Holendrzy skolonizowali obszar dzisiejszej Republiki Południowej Afryki, do której brzegów Brytyjczycy dotarli dopiero 200 lat później. W RPA afrikaans posługuje się 7 z 54 milionów obywateli. Usłyszeć ten egzotyczny na naszym kontynencie język to niepowtarzalne doświadczenie!
MIGAWKA #3: KAZALI NA SIEBIE CZEKAĆ
W ostatnim dniu turnieju runda finałowa rozpoczęła się z opóźnieniem, bo autobus z zapaśnikami nie dojechał na czas. Spóźnienie wyniosło 30 minut.
MIGAWKA #4: CIAŁO JEDNO, DUCH DRUGIE
Najstarsza kategoria wiekowa to weterani w przedziale wiekowym 65-70. Zdarzało się, że zapaśników łapały skurcze lub posłuszeństwa odmawiały kolana. Czasem musiała interweniować opieka medyczna. Wiecznie żywy duch walki miał nie po drodze z kruchością ludzkiego ciała.
MIGAWKA #5: POZDROWIENIA Z TRANSYLWANII
Przed głównym wejściem do hali zaczepili mnie rumuńscy zapaśnicy, prosząc o moją asystę w pamiątkowym zdjęciu na tle obiektu. Dwóch słusznej postury panów wieku ponad czterdzieści i ponad sześćdziesiąt ubranych było w czerwony dres z żółtym napisem "Romania" na plecach. Towarzyszył im - prawdopodobnie - syn jednego i wnuczek drugiego. Fotka nie mogła być przypadkowa, bo na zdjęciu koniecznie musiał się znaleźć plakat z imprezy. Po wykonaniu swojego zadania oddałem smartfona w ręce "czterdziestki", który z uśmiechem mi podziękował i życzył miłego dnia.
MIGAWKA #6: ZANIEPOKOJENI JANKESI
Przerwę w walkach na surfowanie po sieci wykorzystali Amerykanie (kategoria wiekowa 50+). Głównym tematem ich rozmów był huragan Matthew, który spustoszył Haiti i ostrzył sobie zęby na wschodnie wybrzeże USA. "Karolina Północna oberwała. Kilka osób nie żyje" - powiedział jeden z nich, czytając nagłówek jednego z portali informacyjnych. Panowie zgodnie doszli jednak do porozumienia, że ich kraj się szybko w uderzenia żywiołu wyliże. "W Miami dziś słonecznie, 30 stopni" - zaznaczył czytelnik nagłówków. Dla Amerykanów, nawet zaniepokojonych, szklanka jest zawsze do połowy pełna.
MIGAWKA #7: SHOPPING Z KOŃCA ŚWIATA
Nie tylko zawodnicy z RPA mieli do Wałbrzycha daleko. Nie mniejszy dystans pokonali Mongołowie. Choć w stolicy Mongolii, Ułan Bator powstaje coraz więcej wysokich budowli, to kraj ten wciąż kojarzy się przede wszystkim z bezkresnym stepem. W Polsce zapaśnicy z Azji nie postawili na wyciszenie, bo byli widziani w charakterystycznych biało-niebieskich dresach w Galerii Victoria.
MIGAWKA #8: JEDYNA W SWOIM RODZAJU
Jedynym sędzią płci pięknej była sędzina z Włoch. Zachwyceni nie tylko jej urodą, ale i poczynaniami na macie, czy przy stoliku zawodnicy podarowali jej bukiet kwiatów.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj