Lider z Wałbrzycha. Seria zwycięstw Górnika trwa!
- Górnik wygrał piąty mecz z rzędu oraz dziewiąty z ostatnich dziesięciu
- 12 punktów w trzeciej kwarcie dla biało-niebieskich zdobył Krzysztof Jakóbczyk
- Kamil Chanas trafił co najmniej raz za 3 w ostatnich dziewięciu ligowych meczach. Popularny „Chasan” pozostaje jedynym graczem w 1.lidze, który ma ponad 50% skuteczności za 3, przy co najmniej 30 próbach. Od dziewięciu kolejek kończy mecze z dwucyfrową zdobyczą punktową.
- Koszykarze Górnika zrobili urodzinowy prezent swojemu fizjoterapeucie, Pawłowi Ryczelowi, który dzień wcześniej obchodził urodziny
Górnik przewodzi ligowej stawce, a leszczyńska Polonia, nękana zmianami kadrowymi, plasuje się w jej środku. Pierwsza połowa meczu w Aqua Zdroju zatarła te różnice, bo po dwudziestu minutach prowadzili goście, 45:42, po „trójce” równo z końcową syreną w wykonaniu Kamila Chanasa, ponad dekadę temu koszykarza biało-niebieskich. O tym, jak wyrównane widowisko oglądaliśmy niech świadczy identyczna skuteczność z gry obu stron, która wynosiła 45%.
Po zmianie stron wałbrzyszanie mieli problemy. Przez cztery minuty nie mogli zdobyć choćby punktu, co powiększyło przewagę gości do siedmiu „oczek”. Suszę w ataku Górnika przerwał Grzegorz Kulka, ale to Krzysztof Jakóbczyk, który z powodu trzech przewinień zaczął ten fragment meczu na ławce, trzymał naszych w grze, między innymi dwukrotnie przymierzył za 3. W tym sezonie bez trafienia zza łuku zanotował tylko jeden mecz, a za nami jest ich już czternaście.
Wyższy bieg Górnik wrzucił u progu czwartej kwarty, dzięki serii punktowej 12:0 (72:60). Ekipa z Wielkopolski próbowała gonić wynik, dochodząc na 79:83, ale na więcej zabrakło jej czasu. Siedem z ostatnich dziewięciu punktów dla gości zdobył Radosław Trubacz, podobnie jak nasz Marcin Wróbel wywodzący się z zielonogórskiej szkoły basketu.
Przed sezonem działacze Górnika wyrażali duże zainteresowanie pozyskaniem Huberta Pabiana, ale ostatecznie to wspomniany wyżej Kulka trafił do Wałbrzycha. W bezpośrednim pojedynku z MVP 1. ligi z 2018 roku nasz skrzydłowy był statystycznie nieco lepszy.
Górnik i Polonia to dwie najgorzej wykonujące rzuty wolne zespoły w całej lidze. Ten podstawowy element gry odegrał w sobotę dużą rolę. Oba zespoły nie popisały się na linii. Górnik trafił ledwie 65% prób i od sześciu gier nie może przekroczyć 68% skuteczności. Polonia wyglądała jeszcze gorzej, pudłując aż 12 z 27 rzutów, a dwa niedoloty, oddane przez wysokich gości, mocno rozbawiły licznie zgromadzoną na hali publiczność. Gracze z Leszna powinni brać przykład ze swojego klubowego kolegi, Stanferda Sanny’ego - aż 22 z 25 jego ostatnich prób za 1 punkt znalazło drogę do kosza.
Przed Górnikiem pauza w następnych dwóch kolejkach. Kolejne spotkanie także rozegrają u siebie – 22 stycznia (środa) podejmą w Aqua Zdroju Zetkamę Doral Nysę Kłodzko.
(12-2) Górnik Trans.eu Wałbrzych – (6-8) Timeout Polonia 1912 Leszno 84:79 (18:21, 24:24, 18:15, 24:19)
Górnik: Jakóbczyk 19, Kulka 17, Cechniak 11 (10 zb), Glapiński 10, Pieloch 8, Zywert 6, Koperski 5, Durski 4, Wróbel 4 (5 f).
Polonia: Chanas 18, Pabian 13, Trubacz 13, Sirijatowicz 12 (5 f), Milczyński 11 (11 zb), Sanny 8, Krawczyk 4, Sączewski 0, Pruefer 0.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj