
Lewą nogą mógł wiązać krawaty

Lewą nogą mógł wiązać krawaty - tak się często mówi o zawodnikach, dysponujących znakomitą techniką. A taką miał Włodzimierz Ciołek. Jeden z najlepszych piłkarzy, wywodzących się z Wałbrzycha. Ciołka zna każdy kibic w mieście, a także wielu w kraju. Wszak grał w reprezentacji, również w mundialu.
Włodzimierz Ciołek zagrał 29 razy w biało-czerwonym trykocie
W I lidze – w barwach Górnika i Stali Mielec – wystąpił w 240 meczach, zdobywając 57 bramek. Raz był nawet królem strzelców polskiej I ligi. Szkoda, ale nigdy nie zdobył mistrzostwa kraju. A zaczynał kopać piłkę jeszcze w szkole podstawowej podczas przerw w lekcjach.
Włodzimierz Ciołek zadebiutował w seniorskiej kadrze Górnika w meczu z Victorią Wałbrzych. Miał wtedy 18 lat i od razu błysnął, strzelając… gola. Było to w 1974 roku, a Górnik występował wówczas w lidze makroregionalnej (trzeci szczebel rozgrywek). Rok wcześniej juniorzy biało-niebieskich wywalczyli mistrzostwo Polski i „ławą” zaczęli wchodzić do pierwszej drużyny. W sezonie 1975/76 zespół objął Stanisław Świerk, bardzo zasłużony dla klubu szkoleniowiec. Wtedy też drużyna wygrała swoją grupę makroregionalną i po zwycięstwach w czterozespołowym finale z Unią Racibórz, Górnikiem Knurów i Spartą Szamotuły awansowała do II ligi. Na tym szczeblu Włodzimierz Ciołek grał w Wałbrzychu jeszcze przez dwa sezony. W 1978 roku wypatrzyli go działacze Stali Mielec, dokąd się przeniósł. W tym samym roku wałbrzyszanin zadebiutował również w kadrze w meczu z Rumunią w Bukareszcie.
W Mielcu miał zastąpić Henryka Kasperczaka, który właśnie odszedł. Za partnerów miał takie sławy jak Grzegorz Lato czy Andrzej Szarmach. Chyba żadnemu kibicowi nie trzeba przybliżać tych nazwisk. Ciołek od zawsze grał w środku pola. Odpowiadał za kreowanie gry, egzekwował rzuty wolne i rożne. Jako 11-12-letni chłopak podczas wakacji wiele czasu spędzał na stadionie na Nowym Mieście. Mieszkał niedaleko, więc przychodził rano, a wychodził wieczorem. Czasami nie miał czasu nawet zjeść obiadu. Wielokrotnie starsi bramkarze Górnika prosili 11-12 latka, by ten dośrodkowywał. Na jego centrach uczyli się interwencji na przedpolu bramki.
Włodzimierza Ciołka jako zawodnika Stali coraz częściej do kadry powoływali selekcjonerzy. Z białym orzełkiem na piersi wystąpił oficjalnie w 29 meczach, zdobywając 4 gole. Tego najważniejszego strzelił Peru podczas MŚ w Hiszpanii. Po pierwszych meczach mundialu 1982 roku Polacy mieli tylko 2 punkty. Ostatni mecz grali właśnie z reprezentacją z Ameryki Południowej. Drużyna prowadzona przez Antoniego Piechniczka wygrała wysoko. Cegiełkę do sukcesu dołożył też wałbrzyszanin, który zdobył gola zaraz po wejściu na boisko, przy pierwszym kontakcie z piłką. W kolejnych dwóch meczach hiszpańskiego mundialu z ZSRR i Belgią, Ciołek ponownie wchodził z ławki. W półfinałowym spotkaniu z Włochami zagrał od pierwszej minuty. To nie był jego najlepszy występ. Został zmieniony w przerwie, ale Włosi tego dnia byli poza zasięgiem Polaków i to oni zagrali o mistrza. Polacy wrócili z Hiszpanii z jako trzeci zespół globu. Za ten sukces drużyna dostała do podziału 40 tys. dolarów i talony na samochody. Ciołek kupił wtedy Dacię – kosztowała 499 tys. zł.
Po powrocie z MŚ nasz bohater grał jeszcze przez rok w Mielcu. W sezonie 1982/83 Stal spadła z I ligi, tymczasem Górnik awansował do ekstraklasy. Do Wałbrzycha wrócił też jego wychowanek, który w debiutanckim sezonie wśród najlepszych radził sobie wyśmienicie. Po rundzie jesiennej Górnik był liderem tabeli, wygrywając między innymi w pamiętnym meczu 5:1 Wisłą Kraków. Ciołek zdobył w tym spotkaniu 4 gole. Niestety wiosna okazała się słabsza. Biało-niebiescy zajęli ostatecznie 6 miejsce, a kapitan drużyny z 14 golami został królem strzelców I ligi. Był rozpoznawalny w mieście. Kiedyś, mając kontuzję stał na przystanku z nogą w gipsie, podjechali milicjanci radiowozem i odwieźli nasza gwiazdę do domu.
Wychowanek Górnika w I lidze rozegrał 240 meczów i strzelił 57 goli
Zimą 1987 roku piłkarz wyjechał za granicę. To były czasy, w których żeby „skoczyć” na Zachód piłkarz musiał się mocno postarać. Trzeba było mieć skończone 31 lat, a do tego zebrać dziesiątki podpisów z różnych instytucji ze zgodą na opuszczenie kraju włącznie. W końcu udało się wyjechać do szwajcarskiego FC Grenchen, gdzie wałbrzyszanin grając przez 4 lata zdobył prawie 60 bramek. Jego karierę przerwała w 1991 roku ciężka kontuzja więzadeł krzyżowych.
Liczby Włodzimierza Ciołka
Urodzony 24 marca 1956 roku
Mecze w I lidze – 240
Gole w I lidze – 57 (33 w Górniku, 24 w Stali)
Mecze w reprezentacji – 29
Gole w kadrze – 4
Kadra B – 5 spotkań i 1 bramka
Reprezentacja młodzieżowa – 12 meczów i 3 bramki
Przebieg kariery:
1974-1978 – Górnik Wałbrzych
1978-1983 – Stal Mielec
1983-1987 – Górnik Wałbrzych
1987-1991 – FC Grenchen (Szwajcaria)
Tekst - Tomasz Piasecki
Fot. użyczone (Archiwum prywatne Włodzimierza Ciołka)
Artykuł ukazał się na łamach tygodnika "WieszCo" - pełny numer tygodnika do pobrania w formacie pdf na stronie www.wieszco.pl
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj