
Koniec tułaczki Miners. Wracają do gry w Wałbrzychu!

Wałbrzyski zespół futbolu amerykańskiego istnieje od 2016 roku i niemal od samego początku był związany z obiektami przy ul. Ratuszowej. To właśnie tam, na stadionie 1000-lecia oraz na sztucznej płycie bocznej rywalizował o ligowe punkty w drugiej lidze oraz w lidze rozwojowej. To właśnie tam grał także zespół juniorów. Ostatnio jednak pojawiły się kłopoty i Miners przestali być mile widziani w kompleksie Aqua Zdrój. Kością niezgody okazało się niedawno gruntownie wyremontowane boisko boczne:
- Według pierwszych powiadomień od spółki, powód był taki, że nowo wyremontowany obiekt w gwarancji ma zapisane, że nie można na nim uprawiać takich dyscyplin sportowych jak jeździectwo, rzut oszczepem, rugby i futbol amerykański. Dla nas to zapis kuriozalny, gdyż naszym zdaniem to zawodnicy piłki nożnej o wiele bardziej niszczą nawierzchnię, bo oprócz tego, że tak jak futboliści biegają w takim samym obuwiu, przewracają się dokładnie tak samo jak futboliści, to do tego jeszcze kopią piłkę bardzo często rwąc murawę, wchodzą wślizgiem w nogi przeciwnika, robiąc szramy w nawierzchni – tłumaczy nam Damian Ziętkowski, rzecznik prasowy Miners Krause Wałbrzych.
Problemy zaczęły się już w poprzednim sezonie. Piłkarski Górnik Wałbrzych apelował o weryfikację stanu murawy po meczach Miners. Ich zdaniem ta nie nadawała się do użytkowania. Doszło do tego, że przedstawiciele piłkarskiego klubu, wraz z reprezentantami spółki Aqua Zdrój, dokonali oględzin „zielonego prostokątu” w kompleksie na Białym Kamieniu:
- Ta gromadka ludzi przeszła się po boisku głównym. Zostały odnotowane i sfotografowane wszystkie uszkodzenia naturalnej murawy. Zostało to też uczynione po meczu ligowym futbolu amerykańskiego. Konkluzją było stwierdzenie nieznacznych uszkodzeń murawy, dużo mniejszych niż po meczu piłki nożnej. Powstał spisany raport, który niestety z racji, że dla środowiska piłkarskiego był niewygodny, po prostu zaginął – nie kryje swojego rozgoryczenia Ziętkowski.
Brak zezwolenia na występy przy ul. Ratuszowej sprawił, że Miners musieli szukać nowego domu. To zadanie okazało się sporym wyzwaniem. Ostatecznie zespół musiał przenieść się na stadion do Starych Bogaczowic, gdzie spotkał się ze zrozumieniem i życzliwością. W pierwszym meczu sezonu 2022 w PFL-9 wałbrzyszanie ograli na gościnnym obiekcie Renegades Świdnica aż 62:0. Miners identyfikują się jednak z Wałbrzychem i ani myśleli grać dłużej poza granicami miasta. Postanowili powalczyć o nowy dom.
Wysłannicy klubu udali się na spotkanie z władzami Wałbrzycha. Na spotkaniu z prezydentem Romanem Szełemejem, wiceprezydent Sylwią Bielawską oraz przedstawicielami spółki Aqua Zdrój otrzymali zapewnienia o pomocy w organizacji kolejnego domowego spotkania – z powrotem w Wałbrzychu. Nowym domem Miners stał się stadion przy ul. Kusocińskiego na Piaskowej Górze. Futboliści otrzymali go pod opiekę oraz objęli patronatem na nadchodzące lata.
- Ze swojej strony od razu pragniemy poinformować, że nie będziemy zawłaszczać obiektu tylko dla siebie, a obecni użytkownicy korzystający z tego obiektu będą bardzo mile widziani i dołożymy wszelkich starań, aby nasze treningi i rozgrywki nie kolidowały z zajęciami szkółek piłkarskich i rozgrywanych tam spotkaniach, a także podejmiemy współpracę w celu dalszej rozbudowy infrastruktury boiska – zapewnia Damian Ziętkowski.
Happy end dla tułaczki futbolistów? Nie do końca. Z przyczyn niezależnych od Magistratu nie udało się wynająć przystadionowych kontenerów na szatnie i prysznice dla zawodników. Zaplecze szatniowo-sanitarne zapewni IV Liceum Ogólnoształcące, oddalone od stadionu o ok. 1,5 km. Z tego też względu zawodnicy pod obiekt będą podwożeni specjalnie do tego celu podstawionymi autobusami. Jak na razie, jak wytłumaczył nam cytowany wyżej rzecznik Miners, nic nie wiadomo o obiecanych trybunach oraz nie ma szans na użyczenie przez Aqua Zdrój nagłośnienia na najbliższy mecz. Magistrat zapewnił natomiast wsparcie w malowaniu linii boiska. W klubie słychać zadowolenie z otrzymania patronatu nad stadionem przy ul. Kusocińskiego, ale dzielenie obiektu ze szkółkami piłkarskimi oznacza późne godziny treningów przy sztucznym oświetleniu, które pada głównie na bieżnię, a nie samo boisko.
Miners przewodzą tabeli grupy C w Polskiej Lidze Futbolu dla zespołów dziewięcioosobowych. W niedzielę, 11 września mecz nr 2 w sezonie, a pierwszy na stadionie przy ul. Kusocińskiego. Górnicy o godz. 14 podejmą Wilki Łódzkie. Te na otwarcie rozgrywek 2022 pokonały 48:0 Warriors Sieradz. Stawką pojedynku będzie więc pozycja lidera. Zapowiadają się wielkie, futbolowe emocje! Wstęp na niedzielny mecz jest darmowy.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj