Górnik-Kraków, czyli pojedynek na waleczne serca (ZAPOWIEDŹ)
AGH od lat dysponuje skromnym budżetem, balansując między pierwszą a drugą ligą. Poprzednie rozgrywki to jednak pasmo sukcesów. Siódme miejsce po sezonie zasadniczym uznano za niemałą niespodziankę, której kontynuacją było pokonanie Górnika w Aqua Zdroju w pierwszym meczu ćwierćfinału 92:85. Choć w kolejnych trzech starciach lepsi byli biało-niebiescy, to krakowianie dali się zapamiętać jako zespół grający ponad stan. Ojcem sukcesów akademików jest trener Wojciech Bychawski. Charyzmatyczny szkoleniowiec latem zajął z reprezentacją Polski bardzo dobre 8. miejsce w mistrzostwach świata U-17, a w Suzuki 1 Lidze ponownie sprawia, że obserwatorzy otwierają szeroko usta ze zdumienia. AGH znowu zbudowało młody, ale grający bez kompleksów zespół bez wielkich nazwisk. Efekt jest więcej niż dobry, bo zajmują w tabeli 11. miejsce (4-5). Rozgrywki zaczęli koszmarnie, bo od czterech kolejnych niepowodzeń (m.in. z silnymi Kotwicą, Dzikami i Hydrotruckiem). W następnych tygodniach AGH tradycyjnie pokazywało pazur i zacięcie, wygrywając cztery z pięciu ostatnich gier. Na brawa zasługuje zwycięstwo 78:74 ze Startem II Lublin, wzmocnionym aż pięcioma pełnoprawnymi graczami z ekstraklasy.
Górnik z bilansem 6-3 plasuje się na 6. lokacie. W ostatnich dwóch domowych meczach wyszarpał zwycięstwa, kolejno z Eneą Basketem Poznań oraz WKK Wrocław. Górnicy wciąż długimi fragmentami grają topornie, ale nie można im odmówić zaciętości i hartu ducha. Najlepszym przykładem jest Adrian Kordalski, trafiający dwa kluczowe rzuty w derbach (za trzy w końcówce czwartej kwarty i za dwa w dogrywce), choć utykał, poruszając się właściwie na jednej nodze. Wałbrzyszanie rywalizują w Suzuki 1 Lidze nie tylko z przeciwnikami, ale i ze swoimi słabościami. Jedną z nich jest brak zmiennika pod koszem dla eksploatowanego ponad miarę Piotra Niedźwiedzkiego, a drugą wąska rotacja na pozycji młodzieżowca. W starciu z WKK już w pierwszej kwarcie trzy przewinienia popełnił Szymon Walski, a krótka lista zmienników wymusiła jego powrót na parkiet już na początku drugich dziesięciu minut. W wałbrzyskim obozie są świadomi niedoskonałości kadrowych. Po meczu z wrocławianami trener Marcin Radomski wspominał o zbliżającym się finiszu poszukiwań wzmocnień. W środę obejrzymy starcie dwóch walecznych drużyn, odnoszących zwycięstwa pomimo przeciwności.
Bilety na to spotkanie są dostępne na abilet.pl oraz stacjonarnie w biurze podróży „ZBUTA” (Galeria Victoria lub Al. Wyzwolenia 9). Kolejne dwie ligowe potyczki Górnicy zagrają na wyjeździe (19.11 ze Startem II Lublin oraz 26.11 z Żakiem Koszalin). Powrót do Wałbrzycha nastąpi dopiero 3 grudnia (sobota), czyli tuż przed Barbórką. Z tej okazji mecz z Weegree AZS Politechniką Opolską (start o godz. 18) będzie miał wyjątkową otoczkę. O 16:30 rozpocznie się pewna efektowna uroczystość, która zapisze się w historii klubu, jak i lokalnej koszykówki. Szczegóły podamy wkrótce, ale już dziś rezerwujcie sobie ten termin, bo będzie się działo. Obecność w Aqua Zdroju obowiązkowa!
Czy wiesz, że…
Dość niespodziewanie najlepszym punktującym AGH w tym sezonie jest 25-letni rozgrywający #1 Patryk Wydra. W poprzednim dał się poznać Górnikom w Aqua Zdroju, zdobywając 16 punktów i notując 8 asyst w pierwszym meczu play-off, sensacyjnie wygranym przez krakowian.
#8 Mateusz Orłowski i #73 Bartosz Leśniak grali w tym roku w reprezentacji Polski podczas mistrzostw Europy U-16, gdzie biało-czerwoni zajęli 11. miejsce. Ten pierwszy był także na wspominanych wyżej mistrzostwach świata U-17.
#20 Michał Lis w poprzednim sezonie wygrał Suzuki 1 Ligę w barwach Rawpluga Sokoła Łańcut. Jako zmiennik na pozycji rozgrywającego, notował śr. 15 min w grze i 6 pkt.
W dziewięciu meczach tego sezonu AGH tylko raz zeszło poniżej 40 proc. skuteczności z gry (było to dawno temu, w pierwszym meczu sezonu). Dwukrotnie podopieczni Wojciecha Bychawskiego trafiali z gry z ponad 50 proc. skutecznością.
23-letni Egipcjanin #12 Mohamed Abdelaal rozpoczynał przygodę z basketem cztery lata temu w Akademii Legii Warszawa. W tym sezonie mierzący 207 cm środkowy debiutuje w Suzuki 1 Lidze.
20-letni #66 Szymon Szmit znalazł się w AGH po epizodach w ekstraklasowej Spójni Stargard. W ośmiu z dziewięciu meczów w tym sezonie trafił co najmniej dwa razy za trzy. Ze śr. blisko 13 pkt w meczu jest trzecim, po wspomnianych Wydrze i Lisu, strzelcem ekipy z Małopolski.
Środkowy #13 Paweł Zmarlak we wrześniu skończył 40 lat. Tym samym jest starszy od wymienionych wyżej Orłowskiego i Leśniaka o… 24 lata.
21-letni #44 Tymon Szymański niedawno dołączył w szeregi AGH. Mierzący 200 cm skrzydłowy spełnia rolę młodzieżowca, przez co budził zainteresowanie wielu klubów, w tym… wałbrzyskiego Górnika.
Foto: Alfred Frater
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj