Górnik - Gniezno. Co wiemy o rywalu?
MKK Gniezno znakończyło rundę zasadniczą w grupie A z bilansem 16-10, do dało jej 5. miejsce. Rywalizację zdominowała Decka Pelplin (bilans 25-1).
W I rundzie playoffs MKK przegrało mecz otwarcia z Sokołem Międzychód 61:79. W meczu nr 2, przed własną publicznością, byli jednak lepsi (106:74), a awans przypieczętowali wygraną na wyjeździe 67:63.
#22 Marek Sobkowiak otrzymał jeden głos do pierwszej piątki sezonu zasadniczego w grupie A. 31-letni środkowy dobrze zna nasz zespół, bo rywalizował z nim już w sezonie 2015/16, jako zawodnik Polonii Leszno. W Wałbrzychu leszczynianie wygrali 76:57, a Sobkowiak zanotował 8 punktów i 7 zbiórek. W Lesznie gospodarze zwyciężyli 102:68, a obecny gracz MKK zapisał na swoim koncie 6 punktów i 6 zbiórek.
W sezonie 2015/16 Górnik grał z MKK Gniezno w jednej grupie. W Wałbrzychu nasi wygrali 74:62 (15 punktów Marcina Wróbla), w Wielkopolsce zmiażdżyli rywala 101:62 (29 punktów Rafała Niesobskiego i 24 Pawła Pirosa).
Choć od meczów z MKK minął tylko jeden pełny sezon, ekipa z Gniezna przeszła kadrową rewolucję. Starcia z Górnikiem z rozgrywek 2015/16 pamięta jedynie trzech koszykarzy (#13 Piotr Golasiński, #32 Dariusz Dobrzycki, #21 Dariusz Wietrzyński). Czwarty Arkadiusz Konowalski był wtedy grającym trenerem MKK, a obecnie skupia się jedynie na prowadzeniu zespołu.
Wspomniany Konowalski prowadzi pierwszy zespół od 2011 roku, czyli od czasów trzecioligowych.
MKK Gniezno opiera się na byłych koszykarzach AZS Politechniki Poznań, która w ostatnich latach balansowała pomiędzy pierwszą a drugą ligą. Są to #5 Filip Andrzejewski, #9 Karol Tyborowski, #10 Michał Szydłowski, #12 Wojciech Pawełczyk, #91 Szymon Budnikowski i wspomniany wyżej Marek Sobkowiak, który zresztą jest wychowakiem gnieźnieńskiej koszykówki.
Najbardziej znanym wychowankiem MKK Gniezno jest środkowy Roman Szymański, obecnie zawodnik ekstraklasowego TBV Start Lublin.
W Gnieźnie basket ma wielu fanów. Kameralna hala jest zawsze wypełniona głośnymi kibicami.
Podobnie jak w Górniku, w MKK nie ma wyraźnego lidera. Aż czterech zawodników (Dobrzycki, Golasiński, Szydłowski, Budnikowski) notuje śr. ponad 10 punktów w meczu.
"Pokonanie w kolejnej rundzie Górnika Wałbrzych byłoby uznane za sensację" - przyznaje Hubert Maciejewski z portalu Sportowe Gniezno. Trudno nam się z tym nie zgodzić, choć gnieźnieński redaktor przyznał, że MKK nic już nie musi, co najwyżej może.
II runda play-off o awans do 1. ligi
Mecz nr 1
Górnik Trans.eu Wałbrzych - Sklep Polski MKK Gniezno
7 kwietnia
Hala Wałbrzyskich Mistrzów
godz. 16:30
Bilety w sprzedaży od czwartku, 5 kwietnia (od godz. 17, Hala Wałbrzyskich Mistrzów, poziom -1)
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj