Górnik-Bytom: Faworyt może być tylko jeden (ZAPOWIEDŹ)
Do meczu z Polonią podopieczni Marcina Radomskiego przystąpią w doskonałych nastrojach, po wyjazdowej wygranej 77:70 z liderem rozgrywek, Hydrotruckiem Radom. Górnicy zwyciężyli w sześciu z ostatnich siedmiu meczów, a w hali przy ul. Ratuszowej przegrali w tym sezonie tylko raz na jedenaście spotkań. Było to jednak dawno, bo 30 października. Górnik plasuje się w tabeli na drugim miejscu z bilansem 17-6. Z Polonią Bytom rywalizował 2 listopada, wygrywając bardzo pewnie w hali „Na Skarpie” 85:65. W składzie naszego zespołu na tamtym etapie rozgrywek nie było jeszcze Michała Sitnika oraz Arinze Chidoma, a w meczu w Bytomiu kontuzji kolana nabawił się środkowy Michał Marek.
Hydrotruck zagrał w ligowym hicie bez swoich dwóch najlepszych zawodników, Kaheema Ransoma oraz Damiana Jeszke. W Górniku z kolei zabrakło także istotnego w rotacji Mikołaja Stopierzyńskiego.
W pierwszej potyczce bytomian z wałbrzyszanami nie oglądaliśmy w akcji także Alphonso Willisa. Amerykanin jest najlepszym punktującym, zbierającym oraz asystującym Polonii (19,5 pkt, 11,4 zb, 3,8 as). Wywodzący się z Atlanty zawodnik mierzy ledwie 188 cm wzrostu i jest najlepszym zbierającym całej ligi. W oficjalnym statystykach jego nazwiska jednak nie ujrzymy, bo nie grał w co najmniej połowie spotkań swojej drużyny w trwającym sezonie.
Z ostatnich siedmiu gier bytomianie wygrali ledwie dwie. W poprzedniej kolejce pokonali u siebie zamykający tabelę Start II Lublin jedynie 80:74. Mający na koncie tylko jedną wygraną w sezonie rywale zagrali w bardzo młodym składzie, pozbawionym wzmocnień z pierwszej drużyny. Po meczu trener Polonii, Mariusz Bacik, cieszył się ze zwycięstwa, ale dodał, że o tamtym występie muszą jak najszybciej zapomnieć. W końcowej fazie czwartej kwarty gospodarze prowadzili ledwie czteroma „oczkami”, gdy goście spudłowali bardzo ważny rzut za trzy punkty. Beniaminek z Górnego Śląska znajduje się w strefie spadkowej, na przedostatniej, 17. pozycji (bilans 6-17). Poloniści bardzo potrzebują zwycięstw, bo do strefy bezpiecznej brakuje im aż trzech.
Wejściówki na mecz można nabywać na portalu abilet.pl oraz stacjonarnie w biurze podróży „Zbuta” (Galeria Victoria lub al. Wyzwolenia 9). UWAGA! Sklepik z gadżetami kibica w Aqua Zdroju zostanie przesunięty w nowe miejsce (za Basket Shopem, w stronę trybuny VIP).
Ciekawostki:
#12 Michał Chrabota jest synem Krzysztofa Chraboty, dwukrotnego mistrza Polski oraz reprezentanta kraju w piłce ręcznej.
Chrabota junior urodził się w 1999 roku, podobnie jak Luka Doncic, gwiazda NBA. Panowie rywalizowali w 2014 roku podczas turnieju na Węgrzech.
Aż czterech graczy Polonii było w przeszłości związanych z Wisłą Kraków: to wspomniany Chrabota, ale także #9 Paweł Bogdanowicz, #3 Sebastian Dąbek oraz #24 Dominik Krakowiak.
16 stycznia 2021 roku Górnik przegrał w Krakowie z Wisłą 77:80. To jedna z najbardziej kuriozalnych porażek biało-niebieskich w ostatnich latach (na 24 sekundy przed końcową syreną nasi prowadzili 77:73). W tamtym spotkaniu grali wspomniani wyżej Chrabota, Krakowiak oraz Bogdanowicz.
Dominik Krakowiak jest fanem serialu Prison Break oraz francuskiej komedii Taxi 2.
Amerykanin #20 Alphonso Willis oddaje w każdym meczu średnio 17 rzutów. To aż o siedem więcej od drugiego zawodnika Polonii.
Willis przed meczem preferuje muzyczne wyciszenie. W tym czasie słucha… Ludwika van Beethovena.
Trener Polonii, Mariusz Bacik, jako zawodnik zdobył aż siedem medali mistrzostw Polski, występował w reprezentacji kraju oraz w Eurolidze. Czterokrotnie był wybrany do najlepszej piątki sezonu w ekstraklasie, raz był królem strzelców, ośmiokrotnie grał w Meczu Gwiazd.
Ostatni raz w Aqua Zdroju z Polonią Bytom Górnik mierzył się 3 maja 2014 roku, w finale baraży o awans do 2 ligi. Wygrał wtedy 67:55. 5 punktów dla gospodarzy zdobył wracający do koszykówki Piotr Niedźwiedzki, a 2 „oczka” dla gości dorzucił 42-letni wtedy Bacik.
W Radomiu Górnicy zanotowali aż 19 zbiórek w ataku. To ich najlepszy wynik w sezonie.
W lutym nasi zagrają u siebie tylko raz, ale w marcu przed wałbrzyską publicznością zaprezentują się aż czterokrotnie.
Foto: Alfred Frater
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj