Górnik bez świątecznego prezentu dla kibiców
Pierwsza kwarta zakończyła się remisem 23:23, a 11 punktów zdobył w niej dobrze dysponowany rzutowo (3x3) kapitan Rafał Glapiński. Do tragedii doszło w drugich dziesięciu minutach, gdy w ciagu czterech minut podopieczni Marcina Radomskiego dali sobie rzucić aż 19 punktów! „Czarodzieje z wydm” zanotowali serię 16:1, odskakując 24:39. Nasi nie potrafili zatrzymać świetnie dysponowanych na obwodzie rywali, sami często oddając niecelne rzuty z trudnych pozycji. Obrazem frustracji przy stanie 26:53 było odepchnięcie przeciwnika przez Glapińskiego, co kosztowało go faul techniczny. W samej końcówce zagubieni „Górnicy” nie kontrolowali też zegara, oddając celną „trójkę” już po końcowej syrenie. Do szatni schodzili przegrywając aż 34:59. Cztery przewinienia miał już na koncie Piotr Niedźwiedzki, który dużą część pierwszej połowy przesiedział z tego powodu na ławce. W Kotwicy aż 19 punktów zdobył Jakub Zalewski, autor pięciu celnych rzutów z dystansu. Kołobrzeżanie do przerwy trafili aż 10 z 19 prób zza linii 6,75 m!
Konto Górnika na Instagramie
W trzeciej kwarcie oba zespoły imponowały skutecznością. Górnik zdobył 30 punktów, ale strata punktowa niewiele się zmiejszyła. Do gonitwy za gospodarzami biało-niebiescy wzięli się w ostatniej części. Seryjnie punkty zdobywał Niedźwiedzki, co miało wpływ na serię punktową „Górników” 14:0 (78:87). Strata z poprzednich kwart była jednak za duża i Kotwicy nie udało się już dogonić.
Górnik przegrał cztery z ostatnich pięciu ligowych starć, kończąc pierwszą rundę rozgrywek z ujemnym bilansem 7-8. Kotwica rozegrała jeden mecz więcej i legitymuje się dorobkiem 5 zwycięstw i 11 porażek. Kolejne ligowe spotkanie nasi zagrają 5 stycznia 2019. Na wyjeździe podejmą Pogoń Prudnik.
Energa Kotwica Kołobrzeg – Górnik Trans.eu Wałbrzych 95:80 (23:23, 36:11, 26:30, 10:16)
Górnik: Glapiński 17 (4x3), Kruszczyński 16, Niedźwiedzki 15 (12 zb), Der 8, Wróbel 8, Ratajczak 5, Durski 5, Spała 4, Krzywdziński 2, Jeziorowski 0.
Najwięcej dla Kotwicy: Zalewski 25 (6x3), Grujić 17, Bodych 14, Wrona 10, Przyborowski 10.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj