Ekstraliga: AZS PWSZ wciąż perfekcyjny
To było najtrudniejsze spotkanie AZS-u w tym sezonie. Wzmocniony beniaminek postawił naszym twarde warunki, ale nawet z takiej sytuacji wałbrzyszanki potrafiły wyjść obronną ręką. Do przerwy mecz był bardzo wyrównany, a GieKSę przed stratą gola uratowała poprzeczka.
Gole padały jednak w drugiej połowie. Po podaniu wzdłuż bramki Klaudii Miłek do Kasi Rozmus AZS PWSZ wyszedł na prowadzenie, za sprawą strzału z bliskiej odległości. Po chwili katowiczanki wyrównały po dośrodkowaniu Natalii Nosalik i uderzeniu głową Joanny Olszewskiej. Decydująca bramka padła po głębokim dośrodkowaniu Miłek pomiędzy kilka zawodniczek. W tłoku dobrze spisała się Anna Zając, kierując futbolówkę głową do siatki. Dla sprowadzonej niedawno z Medyka Konin 19-latki to trzeci mecz w karierze od pierwszej minuty w Ekstralidze i drugi gol!
GKS także miał swoje okazje. Przy jednym z dystansowych uderzeń świetnie interweniowała Jagoda Sapor.
Bramki gospodarzy strzegła była piłkarka AZS-u, Weronika Klimek, a jej zmienniczką jest kolejna ex-wałbrzyszanka, Jessica Ludwiczak. Kontuzjowana jest z kolei napastniczka Agata Sobkowicz, w przeszłości czołowa napastniczka AZS PWSZ.
W 4. kolejce podopieczne Kamila Jasińskiego zagrają u siebie z kolejnym beniaminkiem, Polonią Poznań.
GKS GieKSa Katowice - AZS PWSZ Wałbrzych 1:2 (1:2)
Olszewska 64 - Rozmus 62, Zając 76
AZS PWSZ: Sapor - Szewczuk, Mesjasz, Zawadzka, Kędzierska - Głąb (66’ Rędzia), Zając, Kuciewicz (56’
Rozmus), Rapacka (90’ Dereń) , Miłek (78’ Ostrowska), Fabová (90+2 Kowalczyk)
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj