Ekstraliga: AZS PWSZ pierwszy raz u siebie
Łódzki SMS to zespół oparty na młodych zawodniczkach, jedna z najlepszych piłkarskich akademii w Polsce. W ostatnich rozgrywkach łodzianki zajęły piąte miejsce, ale do czwartego AZS PWSZ Wałbrzych tracąc aż jedenaście punktów. Bilans bezpośrednich spotkań pomiędzy AZS a SMS jest niezwykle korzystny dla wałbrzyszanek, które wygrały pięć spotkań i jedno zremisowały.
Do meczu z SMS-em nasze zawodniczki przystąpią w świetnych nastrojach, po wygranej w 1. kolejce z Olimpią Szczecin aż 6:0. W przerwie letniej w składzie AZS-u doszło do prawdziwej rewolucji kadrowej. W Wałbrzychu odmłodzili zespół, ale to, zdaniem trenera Kamila Jasińskiego, ani trochę nie wpłynęło na jakość zespołu:
Uważam że letnie okienko wykorzystaliśmy dobrze udało nam się sprowadzić bardzo ciekawe nazwiska, które mam nadzieję dadzą jakość naszej drużynie. Największą gwiazdą jaka przyszła do nas w lecie jest na pewno reprezentanta Słowacji Klaudia Fabova, ale pozostałe dziewczyny też nie są anonimowe. Dlatego życzyłbym sobie, aby każda z nich była dużą wartością dodaną dla AZS PWSZ. Najbardziej z kolei będzie brakować nam Weroniki Aszkiełowicz, która była bez wątpienia bardzo ważnym elementem naszej drużyny, ale wierzę, że uda nam się ją zastąpić.
Nowe piłkarki już w pierwszym meczu pokazały, że stać je na wiele. Dwie bramki zdobyła wspomniana Fabova, gola dołożyła wyciągnięta z zaplecza Medyka Konin Anna Zając, a najlepszą piłkarką całej kolejki kibice na portalu tylkokobiecyfutbol.pl wybrali Wiktorię Kuciewicz, pomocniczkę, która dołączyła z AZS-u PSW Biała Podlaska.
Pomimo dużych zmian w składzie trener Jasiński ma więc powody by mierzyć wysoko:
Chcielibyśmy znaleźć się na ligowym podium, czy to się uda zweryfikują mecze tak samo jak ewentualny kolor medalu.
Zobacz w akcji AZS PWSZ Wałbrzych! Mecz z SMS-em Łódź w sobotę, 11 sierpnia o godz. 11 na stadionie przy ul. Ratuszowej!
Czytaj także:
AZS PWSZ RUSZA DO WALKI O PUNKTY. DUŻE ZMIANY W SKŁADZIE
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj