Czarni - AZS PWSZ: Miłe złego początki
W 15. minucie prowadzenie wałbrzyszankom dała Klaudia Fabova, dla której była to 15. bramka w sezonie (ósme miejsce w klasyfikacji strzelczyń). Słowaczka już 14 czerwca zagra w Popradzie w towarzyskim meczu swojej reprezentacji z Polkami. Do kadry biało-czerwonych kolejne powołanie otrzymała kapitan AZS PWSZ, Małgorzata Mesjasz.
AZS PWSZ nie cieszył się jednak z prowadzenia zbyt długo, bo trzy minuty później padło wyrównanie. Ekipa Kamila Jasińskiego wciąż szukała swoich szans, ale nie potrafiła zaskoczyć bramkarki Czarnych, Anny Szymańskiej. Kolejne minuty należą jednak do gospodarzy. Po kontrze do siatki trafiła Marta Cichosz (na zdjęciu z prawej), a rzut karny wykorzystała Joanna Operskalska.
To nie był koniec festiwalu bramkowego Czarnych. Po tym, jak Jagoda Sapor zbyt wysoko wyszła do piłki drugie trafienie zaliczyła napastniczka Cichosz.
Wałbrzyski zespół zakończył sezon po raz drugi z rzędu na czwartym miejscu, Czarni z kolei zameldowali się na mecie na najmniejszym stopniu podium, czyli o jeden niżej niż przed rokiem. W ostatniej kolejce pozycję lidera odzyskał Górnik Łęczna, tym samym broniąc tytuł mistrza Polski. W bezpośrednim meczu o złoto pokonał w ostatniej Medyka Konin 2:0, a dwa gole strzeliła królowa strzelczyń Ekstraligi, Ewelina Kamczyk (w sumie 35 trafień).
Czarni Sosnowiec - AZS PWSZ Wałbrzych 4:1 (3:1)
Bramki: Wiankowska 18, Cichosz 37, 62, Operskalska 45 (k) - Fabová 15
AZS PWSZ: Sapor - Szewczuk, Mesjasz, Kędzierska, Pluta - Rapacka, Ostrowska, Rozmus, Głąb, Miłek - Fabova.
Czytaj także:
AZS PWSZ - CZARNI: PIĘKNE GOLE I DUŻO EMOCJI W HICIE (FOTO)
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj