Akro w skali makro! Międzynarodowy turniej promował Wałbrzych (FOTO)
International Acro Cup Sudety to trzydniowa impreza dla dzieci i młodzieży (najstarsi uczestnicy mieli 18 lat), zakręconych na punkcie rozciągania, szpagatów, tańca, podnoszeń rodem z filmu „Dirty Dancing” oraz szeroko pojętej sztuki i artyzmu w sporcie. Zawodniczki i zawodnicy prezentowali się przed rozbudowanym, kilkunastoosobowym składem sędziowskim w krótkich programach artystycznych. Podczas występów z głośników roznosiły się przeróżne utwory, od ścieżki dźwiękowej z filmu „Pogromcy duchów” po „Daj mi znać” w wykonaniu Sobla i Michała Szczygła. Największe wrażenie zrobił jednak song z uroczystego otwarcia imprezy, czyli upiorny „Marsz Imperialny” z „Gwiezdnych Wojen”, przy którym wnoszono flagi państwowe, a uczestnicy zawodów prezentowali się publiczności. Zmagania otworzył „Mazurek Dąbrowskiego” i Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha, a pamiątkowe medale dla sędziów wręczali lokalni parlamentarzyści: Izabela Katarzyna Mrzygłocka (poseł RP) oraz Agnieszka Kołacz-Leszczyńska (senator RP). Dużo ciepłych słów o Aqua Zdroju wypowiedziała z kolei Agnieszka Rauk-Kubacka, prezes Dolnośląskiego Związku Sportów Gimnastycznych (DZSG). Na koniec turnieju na uczestników czekały imponujące medale, statuetki i upominki rzeczowe. Do tego wręczano także olbrzymie słoneczniki, z którymi po obiekcie w popłochu uwijał się Tomasz Wepa z „Dziewiątki”. To właśnie on oraz Tomasz Poros, jego bliski współpracownik i zarazem wiceprezes DZSG, byli głównymi organizatorami turnieju. „Dziewiątkę” godnie w zawodach reprezentowały za to Olivia Karlińska, Stanisława Sołtysiak, Kornelia Misztal, Laura Osiecka i Sabina Rajca.
Stanisława Sołtysiak i Olivia Karlińska z "Dziewiątki" Wałbrzych po swoim występie
Zawody w Aqua Zdroju połączono z Jarmarkiem Sudeckim, który zapraszał przed obiektem. Stragany kusiły piwem kraftowym oraz lokalnymi wyrobami tj. miody czy sery. Młodzież mogła przekąsić watę cukrową, napić się koktajlu lub bubble tea albo, nieco klasyczniej, skonsumować pajdę ze smalcem. Krajobrazu dopełniały foodtrucki, gdzie sam miałem okazję skosztować buły z wołowiną, pomóc niemieckiemu rodzicowi zamówić burgera oraz wysłuchać opowieści taty jednej z zawodniczek, który z wielką radością wspiera córkę w jej pasji. Prezydent Szełemej promował jak mógł Wałbrzych, wspominając, że to wciąż miasto do odkrycia. W ciągu trzech dni miasto odkrywali zawodnicy m.in. z czeskich Pragi i Havirova, włoskiej Mantovy, niemieckiej Hoyerswerdy, Zielonej Góry, Nowej Soli, Rudy Śląskiej, Inowrocławia, Piekar Śląskich, Mikołowa, Krakowa, Starych Babic, Dzierżoniowa, Wrocławia i Świdnicy. A co z wynikami? Kto wygrał? To nie ma większego znaczenia. Zwyciężyła dobra zabawa, zdrowe współzawodnictwo i nawiązywanie przyjaźni. Warto dodać, że SAS „Dziewiątka” wciąż zaprasza dzieciaki na treningi w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji przy ul. Słonecznej w Szczawnie-Zdroju (więcej informacji pod nr tel: 732 293 028).
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj