Nie jest kosmitką, cyborgiem też nie, lecz najzwyczajniejszą kobietą, która uwierzyła w swoją moc przekazu i doświadczenia. Tak mówiła o sobie zaraz po finałowym koncercie Festiwalu Hałda Jazz Urszula Dudziak. Nam udało się z nią dłużej porozmawiać. O karierze, Michale Urbaniaku, Krzysztofie Komedzie, publiczności, jazzie i… dobrym słowie. Artykuł z ostatniego numeru tygodnika "WieszCo".