| Źródło: Wiesz Co
Wałbrzych: ,dziarka' to nie tylko mały tatuaż
Ma Pan tatuaż?
- Nie mam.
Jak to, człowiek zajmujący się zawodowo tatuażami nie ma żadnego?
- Jakoś tak się złożyło (śmiech). A tak na poważnie, przez to, że widziałem ich tak dużo nie mam jakiegoś większego pragnienia posiadania ich na własnym ciele.
Parafrazując znane powiedzenie można rzec, że „tatuażysta bez tatuażu chodzi”, tylko dalej ciekawi mnie dlaczego?
- Jest tak, że przeważnie większość tatuażystów ma mnóstwo tatuaży. Niektórzy nawet uważają, że należy wykonać jeden z tatuaży na samym sobie, aby móc czuć jak mocny ból czuje osoba tatuowana. Ma to również na celu pomóc wyczuć wbijanie igły w naskórek przy różnych technikach.
Po co w ogóle ludzie ozdabiają swoje ciała rysunkami?
- Powodów jest mnóstwo. Jedni chcą się wyróżnić, kolejni robią to tylko dlatego, że jest teraz na to coraz większa moda, wręcz trend. Jeszcze inni chcą się bardzo mocno z czymś utożsamić, wyrazić pewnego rodzaju hołd komuś lub czemuś, upamiętnić pewne zdarzenia bądź postaci, niezależnie od tego czy są to postaci historyczne, najbliżsi im ludzie czy postaci z filmów, komiksów lub bajek.
I żeby upiększyć swoje ciało?
- Również dlatego. W dzisiejszych czasach mamy wiele przeróżnego rodzaju zabiegów zarówno kosmetycznych jak chirurgicznych pomagających w wyglądzie. Mam tu na myśli makijaż, ale także implanty, piercing. Niektórzy chodzą po prostu na siłownie, solarium, a inni decydują się na tatuaż aby dobrze wyglądać.
Dawniej człowiek z tatuażem na ramieniu kojarzył się z więzieniem, a jak jest teraz?
- Dziś tatuaże są tak popularne, że stały się one akceptowane w wielu miejscach pracy, w których kiedyś były one niedozwolone. Weźmy choćby funkcjonariuszy służb mundurowych. Wielu z nich nosi tatuaż. W tej chwili raczej człowiek z tatuażem na ramieniu nie będzie kojarzył się z więzieniem. Dawniej owszem, ale ten czas już minął.
Wytatuowana kotwica na przedramieniu to obecnie faux pas, bo dziś to wręcz dzieła sztuki powstające chyba na każdej części ciała?
- Zgadza się, niektóre to prawdziwe perełki. Mamy coraz to nowsze technologie, które pomagają nam w robieniu bardziej sprecyzowanych dzieł jak na przykład drukarki dla przenoszenia transferu, maszynki do tatuażu oraz cartridge dzięki, którym tatuaż wykonany przez odpowiedniego artystę to prawdziwe arcydzieło.
Tatuażyści to artyści?
- Ja niestety nie mam żadnych zdolności artystycznych. Dbam jedynie o to aby moi pracownicy, a właściwie tak, należałoby powiedzieć artyści mieli zapewnione jak najlepsze narzędzia do pracy oraz materiały eksploatacyjne. Zajmuję się również marketingiem aby prace naszych artystów mogło zobaczyć jak najwięcej ludzi w naszej okolicy. Ich prace uważam za prawdziwe dzieła sztuki ponieważ zostają na skórach naszych klientów na resztę ich życia. Wielu z naszych artystów oprócz tatuaży wykonuje cudowne obrazy na płótnach, bo po prostu kochają tworzyć sztukę. Zawód tatuażysty dla wielu z nich jest po prostu źródłem utrzymania aby robić to co się kocha, ponieważ w obecnych czasach ciężko jest się utrzymać z malowania obrazów na płótnie.
Od zawsze wydawało mi się, że ozdabianie rąk, nóg, pleców, pośladków tuszem, ma drugie dno. To nie tylko ładny obrazek, ale jakiś przekaz, ideologia?
- Nie zawsze tak jest. W większości przypadków tatuaż ma być... tak jakby kolejnym atutem naszego ciała. Często ludzie decydują się na tatuaż aby przykryć jakieś blizny lub miejsca po niektórych schorzeniach skóry. O ile jest to możliwe i bezpieczne po uprzedniej konsultacji z lekarzem.
A to nie jest też trochę tak, że skoro kolega zrobił sobie tatuaż, to ja też tak chcę. Wielu ślepo podąża za modą?
- Dokładnie tak jest! Często też ludzie decydują się na tatuaż u początkujących artystów nie mając pojęcia o tym jak ważny jest dobór odpowiedniego artysty. Żeby stworzyć tatuaż na dobrym poziomie.
Są rzeczy, których za nic w świecie klienci nie wykonają w Panu studiu tatuażu?
- Generalnie staramy się spełniać oczekiwania naszych klientów i doradzać im kompleksowo. Tak aby nie żałowali swoich decyzji co do tatuaży i ich projektów. Nie mamy raczej żadnych oporów co do wykonywania poszczególnych projektów. Aczkolwiek są miejsca na ciele na których artyści raczej odmawiają wykonywania tatuaży.
Na przykład?
- Choćby genitalia.
Pamięta Pan jakie było najdziwniejsze zlecenie?
- Staramy się profesjonalnie podchodzić do tematu i mimo tego, że często pomysły naszych klientów nie podobają się nam, to nie staramy się oceniać innych i nie klasyfikować tego jako coś „dziwnego”. Bez takiego podejścia nie moglibyśmy obiektywnie tworzyć projektów tatuaży dla naszych klientów, a głównie zależy nam na tym aby to oni byli zadowoleni.
Wykonywanie tatuaży uzależnia? Jeśli ktoś ma jeden, to za chwilę chciałbym mieć ich kilka?
- W większości przypadków tak to działa. Często też ludzie którzy decydują się na tatuaż mniejszych rozmiarów czują pewnego rodzaju niedosyt i przychodzą po jakimś czasie go powiększyć lub dodać do niego więcej detali.
Ja nie mam tatuażu, ale gdybym chciał go sobie zrobić, to od czego powinienem zacząć?
- Przede wszystkim zastanowić się czy tego naprawdę chcesz. Jeśli tak to w jakim miejscu na ciele chciałbyś go nosić. A później po prostu poszukaj w internecie inspiracji, pewnych motywów i przyjdź d nas na konsultacje, a my z pewnością pomożemy ci z fajnym pomysłem na tatuaż.
Brzmi dość intrygująco, ale chyba podziękuje, postoję…
- (Długi śmiech)
Co to znaczy zrobić dobry tatuaż?
- Samo wykonanie dobrego tatuażu to nie wszystko. Bardzo ważną rzeczą jest również wykonać odpowiedni projekt, tak aby zachować odpowiednie proporcje co do wykonywanego miejsca na ciele. Kolejną rzeczą jest poprawne położenie anatomiczne tatuażu w konkretnym miejscu. W przypadku portretu wykonanego na ciele bardzo ważne jest aby wybrane miejsce do jego umieszczenia było proste. To znaczy, żeby podczas poruszania się, nie powstawały na nim żadne zniekształcenia twarzy wytatuowanego wizerunku.
Czy tatuaże mogą przeszkadzać w życiu, np. w karierze politycznej?
- Myślę, że w obecnych czasach tatuaże stają się coraz bardziej akceptowalne w miejscach, w których niegdyś były niedopuszczalne. Nie powinny przeszkadzać w życiu o ile są wykonane na dobrym poziomie i nikt się ich nie wstydzi.
Teraz dopiero sobie uświadomiłem, że nie znajduję żadnego miłego dla ucha i odpowiedniego synonimu słowa tatuaż. Dziara odpada, malowidło na skórze jakoś nie pasuje, trwały makijaż też nie bardzo…
- Niech się zastanowię. Mam! Uważam, że najbardziej miłym dla ucha synonimem słowa tatuaż jest zdrobnienie słowa „dziara” czyli „dziarka”. Tak, to dobre określenie. I proszę mi wierzyć, że „dziarką” nie jest nazywany jedynie mały tatuaż (uśmiech).
Rozmawiał Tomasz Piasecki
Fot. użyczone (archiwum prywatne Wojciecha Franasa)
Inne wywiady "Wiesz Co"
Wałbrzych: górnik ze Starej Kopalni z milionami odsłon w sieci
Wałbrzych: emerytowany wuefista i trener z milionami odsłon
Artykuł ukazał się na łamach tygodnika "WieszCo" - pełny numer tygodnika do pobrania w formacie pdf na stronie www.wieszco.pl
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj