| Źródło: Wiesz Co
Mamy najwięcej użytkowników dronów ze wszystkich państw w Europie
Przymierzaliśmy się do tego artykułu od dawna, ale jakoś nie było okazji. Poza tym nie natrafiliśmy na rozmówcę, który z wielką pasją opowiedziałby o ciekawostkach związanych z tymi małymi statkami powietrznymi. Aż tu nagle… Dobrze pomyśleliście, zabrzmiało jak z jakiejś bajki z tysiąca i iluś tam nocy. Gerard Szustek, instruktor i egzaminator pilotów BSP (dronów) gdy zobaczył jak tworzymy WieszCo pomyślał, że jesteśmy gazetą, w której mógłby opowiedzieć o swojej pasji. I dobrze pomyślał. Skontaktował się z nami, a my po kilku chwilach rozmowy wiedzieliśmy, że będzie z tego petarda. My pytaliśmy, a on jak z rękawa sypał przykładami i soczystymi anegdotami. Próbowaliśmy go zagiąć, ale nie było na to szans. Gość ma drony w małym palcu i potrafi o nich godzinami opowiadać. I to jeszcze jak opowiadać.
Pewnie w codziennym życiu częściej widujecie drony niż samoloty na niebie. Bo te pierwsze są coraz powszechniejsze. – Drony są moją pasją i pracą, a w trakcie ich rozwijania poznałem ludzi, którzy wykorzystują je w różnych celach. Wykorzystywanie ich jako „fruwający aparat”, to chyba najpopularniejsze obecnie zastosowanie. Dostarczają pięknych zdjęć nie tylko krajobrazu, ale również wspomnień z uroczystości, jak choćby wesele – mówi Gerard Szustek. Ale spójrzmy nieco szerzej. W ochronie drony autonomiczne podlatują w miejsc, gdzie kamery wykryły czyjąś obecność. W ratownictwie pomagają poszukiwać zaginionych osób, a w razie potrzeby mogą dostarczyć im leki i potrzebne rzeczy do przeżycia. Często wykorzystują je strażacy i policjanci. Ot choćby po to, żebyście przestrzegali przepisów na drogach.
– Kiedyś miałem telefony z prośbą, abym nagrał pracujące na polu maszyny rolnicze, by ułatwić ich sprzedaż – śmieje się nasz rozmówca. Ale skoro jesteśmy przy rolnictwie warto wspomnieć, że te bezzałogowe maszyny potrafią pracować w sadzie i zbierać owoce prosto z drzew, pomagają w kontroli jakości upraw i obliczaniach powierzchni szkód. Branża ubezpieczeniowa wykorzystuje je, gdy trzeba oszacować szkody widoczne z powietrza lub w trudno dostępnych miejscach. Na placach budowy dokumentują postępy prac, mierzą odległości i pojemności. A w transporcie nie tylko przenoszą towary, ale obliczają ilość wolnych miejsc na składowiskach i parkingach.
Polska jest natomiast w czołówce państw na świecie, wdrażających dronowe technologie. Z powodzeniem integrujemy też lotnictwo załogowe i bezzałogowe do wspólnego korzystania z jednej przestrzeni powietrznej. Mamy najwięcej użytkowników dronów ze wszystkich państw w Europie. Młodzi ludzie nie tylko latają dla rozrywki, ale także szukają w tym swojej zawodowej kariery jako piloci bezzałogowych statków powietrznych, którzy sterują dronami odpowiedzialnie, bezpieczne i legalnie, ale także często sami je konstruują.
Inne państwa inspirują się często tym co nad Wisłą. Dziesięć lat temu Hollywood interesowało się konstrukcją drona stworzonego przez Polaka, a dziś jeden z naszych rodaków rozwija innowacyjny na skalę światową projekt jednoosobowego pojazdu opartego na konstrukcji drona.
Wiedzieliście o tym, że w Polsce tworzone są pierwsze na świecie stałe powietrzne trasy, po których poruszają się już drony. Kolejne regiony włączają się w przedsięwzięcia przygotowywane przez Urząd Lotnictwa Cywilnego i Polską Agencję Żeglugi Powietrznej. Zreszta co tu będziemy dużo pisać. Jeśli jesteście zainteresowani zapraszamy na internetowe spotkanie o dronach. Uwaga, bezpłatne webinary odbywają się co środę o godz. 19:00.
Zapisy odbywają się przez stronę internetową www.pilotbsp.pl.
Bezzałogowe statki powietrzne to także rozrywka oraz sport, gdzie samo sterowanie dronem jest frajdą i polem rywalizacji na powietrznych torach przeszkód. Inna sprawa to powietrzne taksówki. Uwierzycie?! W ubiegłym roku przeprowadzono udany test takiego pojazdu. Brzmi jak z filmów science-fiction, ale to prawda. Powoli staje się to rzeczywistością. Możliwe, że organizatorzy IO Paryż 2024 zaprezentują oficjalnie światu transport VIP-ów powietrzną taksówką. – Przekonałem się jednak, że drony nie zastępują ludzi, a pomagają jedynie nam realizować efektywniej zadania i tworzą nowe miejsca pracy. Przyszłościowej pracy w zawodzie pilota sterującego bezzałogowym statkiem powietrznym – kończy Gerard Szustek.
Red
Fot. ilustracyjne (www.shutterstock.com)
Dronów można na przykład używać w bardzo szlachetnych sprawach:
Podzamcze: zrobili zdjęcie dla Antosia i walczą dalej (FOTO)
Artykuł ukazał się na łamach dwutygodnika "WieszCo" - pełny numer tygodnika do pobrania w formacie pdf na stronie www.wieszco.pl
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj