| Źródło: Materiały organizatora
Elvis Presley: symbol Las Vegas, król Rock’n’Rolla, rekordzista w sprzedaży płyt
Miejsce wydarzenia: Sala koncertowa Filharmonii Sudeckiej w Wałbrzychu
Elvis Presley to legenda rock’n’rolla i absolutny rekordzista pod względem sprzedanych płyt. Pierwszy idol, którego pokochały miliony – jeszcze przed The Beatles! Niektórzy do tej pory nie pogodzili się z jego śmiercią i uważają, że król dalej żyje. Tak naprawdę Elvis i jego muzyka są wiecznie żywi. A jeśli ktoś chce przypomnieć sobie hity Elvisa, to już dziś będzie ku temu okazja w Wałbrzychu!
Z Tupelo do Memphis
Elvis urodził się w biednej rodzinie 8 stycznia 1935 roku w Tupelo, w stanie Missisipi na południu USA. W wieku 15 lat wyjechał z rodziną do Memphis położonego w Tennessee. To miasto było w latach 50. kolebką rock’n’rolla. Elvis był bardzo związany ze swoją mamą i postanowił w 1954 roku nagrać dla niej na urodziny pocztówkę muzyczną – popularną wtedy formę prezentu. Tak oto wylądował w studiu nagraniowym Sun Records, gdzie zauważył go Sam Philips, łowca młodych talentów. Niedługo potem piosenka dla mamy: That’s All Right stała się hitem lokalnych stacji radiowych. Słuchacze zasypywali radiostacji pytaniami: któż to śpiewa? Wkrótce piosenkę nuciło całe południe USA.
Symbol Las Vegas
Mimo iż Elvis pochodzi z Missisipi, a karierę zaczynał w Memphis, to obecnie jest symbolem Las Vegas. To właśnie w tym mieście zaczął swój wielki powrót po kilku latach niebytu na scenie muzycznej – poświęcał się wtedy karierze filmowej. Zagrał serię koncertów w Vegas i odparł – choć na krótko – beatlemanię. Las Vegas to stolica hazardu, gdzie dalej można poznać smak gry w tradycyjnych kasynach – choć teraz większość ludzi woli grać online sprawdzając opinie o kasynach online i wybierając idealną platformę do zabawy. Do tego miasta blichtru i sławy Elvis pasuje jak ulał. Wszędzie pełno jest jego pamiątek, a sobowtóry przebrane za Elvisa udzielają ślubów w kaplicy Las Vegas. Hazard i legenda Elvisa napędzają turystykę w Vegas, a sam artysta doczekał się wielu coverów swojej twórczości.
Trudne relacje z managerem
Zanim Elvis trafił do Vegas, przeżywał kryzys twórczy, głównie za sprawą swojego managera. W 1955 roku nawiązał współpracę z Tomem Parkerem, który zakontraktował mu trasę koncertową po całych Stanach. Dzięki temu Elvis stał się sławny na cały kraj, a po wydaniu rok później debiutanckiej płyty jego hity poznano też za Oceanem. Po paśmie sukcesów na początku lat 60. Elvis zawiesił karierę muzyczną by grać w kiepskich, ale przynoszących duże dochody, filmach. To właśnie Parker namawiał go do tego, bo miał od filmów Elvisa sporą prowizję. Dopiero w 1968 roku muzyk zdołał się uwolnić od toksycznego managera. O tej burzliwej relacji, w której manager kontrolował życie zawodowe, ale także prywatne gwiazdy, będzie opowiadać film o Elvisie, do którego niedługo zaczną się zdjęcia. Reżyserem jest Baz Luhrmann znany z Wielkiego Gatsby’ego czy Moulin Rouge, a Elvisa zagra Austin Butler, młody aktor, do tej pory kojarzony głównie z roli w serialu Pamiętniki Carrie. Jako Parker partnerować mu będzie sam Tom Hanks!
Elvis wiecznie żywy?
Elvis po powrocie do muzyki miał jeszcze kilka owocnych lat kariery. W 1973 roku wystąpił na Hawajach, a jego koncert był pierwszym w historii transmitowanym na cały świat przez satelitę – oglądało go miliard osób! Niestety w tym samym roku młody jeszcze Presley podupadł na zdrowiu, a do tego przeszedł przez rozwód z żoną Priscillą. Zmarł na dzień przed wyruszeniem w trasę koncertową, 16 sierpnia 1977 w swojej posiadłości Graceland w Memphis, z powodu zatrzymania akcji serca. Wielu fanów do tej pory nie może się z tym pogodzić i uważa, że Presley sfingował swoją śmierć i zaszył się gdzieś na krańcu świata. Elvis sprzedał miliard płyt, a legendą został nie tylko dzięki muzyce, ale także charakterystycznym ruchom scenicznym.
Koncert z hitami Elvisa
Już 9 sierpnia w Wałbrzychu odbędzie się wyjątkowy koncert: „Elvis Presley symfonicznie”. Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Sudeckiej pod kierownictwem Bartosza Żurakowskiego przypomni największe hity króla rock’n’rolla.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj